Nasze strony (Zapraszamy)

Kto "stworzył" zło?


Padło pytanie:
- „Czy wierzysz, że Bóg jest Stwórcą wszystkiego?”
- „Tak. Wierzę, że Bóg, mój Bóg, jest jedynym Bogiem, i Stwórcą wszystkiego, absolutnie wszystkiego”.
- Ale, czy Bóg stworzył również zło?

I tu zaczyna się filozofia, nie wiem czy potrzebna, ale filozofia. Nie wiem czy potrzebnie wdałem się w tą dyskusję. Niebezpieczną dyskusję. Jak pogodzić moją wiarę w Boga, Stwórcę wszystkiego, z istnieniem zła?…

Podkreślam, że wierzę (i mam nadzieję, że każdy chrześcijanin podziela moją wiarę), że Bóg Ojciec jest „jedynym prawdziwym Bogiem” (Jan 17,3), i Stwórcą wszystkiego, a wszystkie Jego dzieła są „bardzo dobre” (1Moj.1,31) i doskonałe.

Skąd więc zło? Czy zło może również pochodzić od Boga, który jest dobry i wszystko cokolwiek uczynił również było - i niezmiennie jest – dobre? Jak to wyjaśnić, aby nie zgrzeszyć, i nie wprowadzić kogoś w błąd, nie zagalopować się w zrozumieniu?

Tak, wierzę, że wszystko co Bóg uczynił na ziemi i na niebie, było dobre. Skąd więc zło?

Zdecydowanie odrzucam poglądy, w myśl których zło, stworzył szatan. Oczywiście, najprościej stwierdzić, że szatan stworzył zło. I wiele osób wyznaje taki pogląd, opierając to na słowach Pana Jezusa, które zanotował ap.Jan, że szatan jest „ojcem grzechu” (Jan 8,44). Zgadzam się. Jest! Ale – i to wydaje mi się bardzo istotne - tylko dlatego, że jako pierwszy zgrzeszył przeciw Bogu, a nie dlatego, że stworzył zło! Bo szatan nie ma, nigdy nie miał i nie będzie miał mocy stwarzania czegokolwiek! Ja w swojej wierze nigdy nie będę niczego zawdzięczał szatanowi. Nawet stworzenia zła.

Czym jest zło?

Myślę, że trzeba najpierw zastanowić się, czym jest zło.

Bóg użycza mądrości tym, którzy Go o to proszą (Jak 1,5.6). On pouczył nas, jak powinniśmy postępować, by nasze uczynki były Mu miłe, a nam przyniosły błogosławieństwo. Czytając Biblię, od pierwszych stron dostrzegamy Bożą Mądrość, poznajemy Jego punkt widzenia na różne sprawy i Jego zamiar wobec ludzi. Zwłaszcza w Prawie, które lud Boży znał od początku świata, i które potem w formie spisanej Stwórca przekazał Izraelowi za pośrednictwem Mojżesza – z poleceniem, by było regularnie odczytywane i przypominane Izraelowi. Bo Boże Prawo jest źródłem nieprzebranej Mądrości, którą Stwórca podzielił się przed wiekami ze Swoim wybranym ludem – „…żadnemu narodowi tego nie uczynił – o Swoich ustawach ich nie pouczył”!

Każda ludzka społeczność musi się kierować zasadami i prawami, które zapewniają jej członkom sprawiedliwe i zgodne współżycie. Narody ziemi, którym przewodzili różni, często autokratyczni władcy, przez wieki i tysiąclecia dochodziły do stworzenia systemu prawnego, regulującego mniej lub bardziej sprawiedliwie porządek społeczny. – Pamiętamy, kiedy powstała pierwsza Konstytucja na świecie, a kiedy w Polsce i w innych krajach… Pan Bóg w Swojej miłości zaoszczędził tego trudu Izraelitom. Dając im Swoje mądre i sprawiedliwe Prawo – dał im Swoją, najlepszą z możliwych Konstytucję! Niestety, nie wszyscy oni potrafili to zrozumieć i przyjąć – wielu Izraelitów odbierało Prawo jako "ciężkie brzemię", a i dziś wielu ludzi podziela ten pogląd…

Jak można Boże, mądre i sprawiedliwe prawa, ustawy i przepisy nazywać ciężkim brzemieniem? Jak można być tak ślepym, by nie zauważać, że są one wyrazem miłości wobec Boga i bliźniego, że chronią przed niesprawiedliwością, krzywdą i wyzyskiem, nieszczęściem i chorobą? Że pomagają rozwiązywać problemy życiowe jednostek i całych narodów?… Pan Bóg uczynił nam wielką łaskę dając mądre i sprawiedliwe przykazania, ale mnóstwo ludzi pogrążonych w swoim samolubstwie, gardzi Jego darem i go odrzuca!…

Ci, którzy tę Bożą mądrość nazywają ciężkim brzemieniem, mają złe serca. Tacy ludzie równie lekko i bezmyślnie odrzucają proponowany przez Jezusa Chrystusa sposób życia i Jego drogę – również argumentując, że jest to "brzemię" nie do uniesienia! A Zbawiciel mówi: „…jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie” (Mt.11,30)!

Kierując się Bożą mądrością zawartą w Jego Prawie (Zakonie), postępujemy mądrze i czynimy rzeczy dobre, unikając w ten sposób zła – a więc grzechu, bo „każdy, kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem zakonu” (1Jan 3,4).

A zatem zło, to grzech, który jest naruszeniem Bożego Prawa – odrzuceniem zawartej w nim Bożej mądrości. Zło, to nieposłuszeństwo Bożej woli.

Zło nie jest czymś materialnym. Nie zostało ono stworzone. Zło jest kategorią moralną, jest postawą destrukcji, która dokonuje spustoszeń w świecie duchowym i materialnym. Posłużę się prostym przykładem. Silnik samochodowy "stworzył" konstruktor. On też określił sposób jego użytkowania. I teraz pytanie: Czy człowieka, który do oleju nasypał piasku i uruchomił silnik, można nazwać twórcą zepsutych silników?!

Dar wolności

Jednym z najcenniejszych darów, jakie otrzymaliśmy od Boga, jest wolność. Wolna wola jest darem Boga – wyłącznie Boga. On nie chce, abyśmy byli Mu posłuszni tylko dlatego, że nie mamy innego wyjścia, innej możliwości. Chce natomiast, byśmy trwali przy Nim z własnego pragnienia i wyboru. To dlatego niestworzył bezwolnych robotów, bezwzględnie poddanych Jego woli. Stwórca chce, abyśmy postępowali zgodnie z Jego wolą – bo to jest dobre. Ale dając nam wolną wolę pozwolił, aby każdy osobiście w swym sercu dokonał wyboru. Albo sprzeciwić się złu i postępować sprawiedliwie, albo odrzucić dobro i iść za złem. Bóg pokazał nam drogę, którą powinniśmy iść, ale pozwala nam zbaczać – iść poboczem, albo nawet zdążać w przeciwnym kierunku…

Posyłając na świat Swego Jednorodzonego Syna, Najwyższy okazał jak bardzo nas kocha i pragnie naszego zbawienia. Ta miłość zniewala i rodzi tęsknotę za dniem, kiedy będziemy razem z Nim – jak dzieci ze swym Ojcem! Te dwa uczucia – miłość i tęsknota - "każą" nam żyć według objawionych w Słowie Bożym zasad, według Jego świętego Prawa. Ta droga, ten sposób postępowania i konsekwencja z jaką na niej trwamy, to owoc wolnego wyboru. Bo chrześcijanin jest człowiekiem wolnym, ale też odpowiedzialnym. W swej wolności nie rozumie jako wolności do czynienia zła, ale jako wolność do czynienia dobra!

Dowodem uszanowania wolnej woli każdej jednostki, jest np. fakt, że biblijni chrześcijanie nie chrzczą niemowląt i dzieci, które nie poznały jeszcze Boga i nie mają rozeznania Prawdy, ale osoby dojrzałe, które dokonują w pełni świadomego wyboru. Także tu nie decyduje Pan Bóg, ani jakikolwiek człowiek – każdy musi sam podjąć tą decyzję.

A czy szatan, gdyby to on o tym decydował, pozostawił by komukowiel wolną wolę? – Jest oczywiste, że nie. Oczywiście, szatan musi szanować wolną wolę człowieka (o czym np.wiedzą wszyscy okultyści; człowiek, który para się zakazanymi praktykami, musi świadomie i dobrowolnie podjąć taką decyzję!), ale tylko dlatego, że takie jest postanowienie Boga.

„Wszystko pochodzi od Boga”

Pan Bóg jest Dobry (Mt.19,17). On od początku zna dobro i zło („…będziecie tacy jak Bóg, będziecie znali dobro i zło” – 1Moj.3,5). Bóg stworzył także szatana. I tu wielu pewnie zaprotestuje: "Nieprawda! Bóg stworzył doskonałego anioła, tylko on później zgrzeszył!". Oczywiście, on na pewno był wtedy doskonały i dobry – jak wszystko, co stworzył Pan. A jednak zgrzeszył. Ale to nie zaskoczyło Boga, który zawczasu przygotował plan zbawienia (1Ptr.1,20). Skąd wiedział, że będzie potrzebny taki plan? Bo jest Bogiem wszechwiedzącym. Stwarzając doskonałego anioła wiedział, że ten zgrzeszy. A jednak się nie cofnął; stworzył go. Obdarzył go też poznaniem dobra i zła oraz – największym darem – wolną wolą!

Podobnie było z człowiekiem. Pan Bóg zasadził Ogród w Eden i umieścił w nim pierwszą parę ludzką. Wtedy jeszcze „wszystko było bardzo dobre” (1Moj.1,31), ale obdarzony wolną wolą człowiek mógł wybierać – to dlatego pośród tysięcy innych drzew rosło „drzewo poznania dobra i zła”!

Hiob mówi do żony „dobro przyjęliśmy z rąk Pana, czemuż zła przyjąć nie możemy?” (Hiob 2,10). Hiob nie zna intrygi szatana. Dosięga go wielkie zło, wiele zła. Ale nie dopuszcza myśli, by cokolwiek mógł przyjąć z rąk innych niż ręce Stwórcy. Z Księgi Hioba dowiadujemy się również, że szatan może czynić tylko to, na co Bóg mu pozwoli. I nic więcej. Nic poza tym. Prawda ta widoczna jest także w słowach Jezusa Chrystusa, skierowanych do Piotra: „oto szatan wyprosił sobie, żeby was przesiać jak pszenicę” (Łk.22,31). Nie mógł sam tego uczynić – prosił o to Boga.

Wszystko, co uczynił Bóg było dobre. Choć sprawozdanie o Stworzeniu skłania do pewnej refleksji: w 1Moj.1,4 napisano, że Stwórca widział, „że światłość była dobra” – czego nie powiedziano o ciemności… A jednak później, oceniając całe Swoje dzieło, Pan stwierdza, że „wszystko było bardzo dobre”; wszystko – a więc i ciemność! Ograniczonemu człowiekowi trudno nieraz zrozumieć te sprawy w ich licznych powiązaniach, a także ze względu na ich następstwa, zarówno dobre, jak i złe. W ocenie Stwórcy wszystko jest dobre, również ciemność. A w ocenie człowieka?… - No właśnie, to już zależy od człowieka.

Pan Bóg powiedział przez Izajasza: „Ja tworzę światłość i stwarzam ciemność. Ja przygotowuję zarówno zbawienie, jak i nieszczęście. Ja, Pan, czynię to wszystko” (Iz.45,7).

- Czyż słowa te nie są wystarczającym dowodem, że wszystko pochodzi wyłącznie od Boga i Jemu jest podporządkowane, a szatanowi nie pozostaje nic, poza możliwością wykorzystywania i posługiwania się wyłącznie dziełami Jedynego Stwórcy? Szatan nie ma mocy stwarzania; nigdy nie miał, nie ma, i nie będzie miał tej mocy – niczego więc nie mógł stworzyć! Świadomość tego daje wątpiącym pewność, że ostateczne zwycięstwo nie może i nie będzie należało do szatana: „Ja, Jahwe, czynię to wszystko!” (BT) – WSZYSTKO!

Pamiętajmy, że szatan może i będzie nas kusił. Będzie kłamał i zwodził, ale… nigdy do niczego nie może nas zmusić! Szatan może tylko tyle, na ile pozwala mu Bóg i… na ile my sami dajemy mu przystęp do siebie! Czy jeśli wchodzimy na złą drogę, mamy prawo jego wyłącznie obarczyć winą za nasz grzech? Albo raczej powinniśmy przyznać, że jest w tym wiele naszej winy; daliśmy się zwieść – zabrakło nam ufności do Boga, ulegliśmy własnym żądzom i słabościom. I dlatego zbłądziliśmy. Daliśmy się zwieść, pozwoliliśmy na to – to był nasz wybór!

Wiemy, że władcą tego świata jest szatan, ale wiemy też, że jest nim wyłącznie z woli (dopuszczenia) Boga.

Czy można więc wyłącznie szatana winić za wszelkie zło na świecie? Niewątpliwie, to za jego przyczyną zło przyszło na świat, i to on je podsyca i pielęgnuje. Ale czyż my nie uczestniczymy w utrwalaniu i pielęgnowaniu tego zła? Czy za nasze złe wybory możemy wyłącznie winić szatana – czy może najpierw powinniśmy się uderzyć w piersi i przyznać się do swojej słabości?!…

Pamiętajmy, że Pan Bóg jest Stwórcą wszystkiego, a wszystko, co On uczynił, było dobre. Ale pamiętajmy też, że od samego początku tak w niebie jak i na ziemi, wypełnia się wola Boża. Tak dziś, jak dawniej, a także w przyszłości – Najwyższy panował, panuje i będzie panował nad wszystkim! Wskazując i zalecając to, co jest dobre, pozwolił nam wszystkim wybierać i… - zapewniam Was wszystkich – to jest DOBRE!

KBM