„Gdy
wysłannicy Jana odeszli, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: „Coście wyszli
oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli
zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w pałacach królewskich
przebywają ci, którzy noszą okazałe stroje i żyją w zbytkach. Ale coście wyszli
zobaczyć? Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o
którym napisano: Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował
drogę. Powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana.
Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on” (Łk 7,24-28
BT).
Każdemu chyba
znane są zacytowane słowa, słowa, które znajdujemy również w Ewangelii Mateusza
11,7-11.
Jednakże wiele
osób nie dostrzega lub nie rozumie właściwego sensu wypowiedzi Pana Jezusa. Być
może wiele osób w ogóle nie zastanawia się i nie przywiązuje wagi do treści
tych słów. Jednakże jest wiele osób, które nie potrafiąc zrozumieć zawartej w
tych słowach treści – tworzy swoje hipotezy i teorie, często jakże dalekie od
prawdziwego sensu tych słów. Nawet niektóre społeczności tworzą nie biblijne
nauki w oparciu o niewłaściwą interpretację przytoczonych wersetów.
Jedni
twierdzą, że jest o rzekomy dowód na istnienie dwóch różnych rodzajów Zbawienia,
odmawiając tym samym Janowi Chrzcicielowi, uczestnictwa w obietnicy Królestwa
Niebieskiego, inni wyciągają nieprawdziwy wniosek, że Jan Chrzciciel nie należy
w ogóle do Zbawionych, inni wreszcie, że będzie on najmniejszym w Królestwie
Niebios.
Ale zacytowany
fragment Słowa Bożego nie pozwala nawet na wyciąganie takich wniosków. Właściwe
zrozumienie słów Pana Jezusa wręcz zaprzecza takim hipotezom.
Przede
wszystkim – wszystkie dzieci Boże są równe przed obliczem Boga. Domniemanie –
by Jan Chrzciciel mógł być najmniejszym ze Zbawionych jest zaprzeczeniem tej
biblijnej prawdy.
Ale
zaprzeczają temu też same zacytowane słowa Zbawiciela, który stwierdza, że Jan
Chrzciciel jest największym z ludzi, a właściwie jednym z grona największych.
„Zaprawdę,
mówię wam: Nie narodził się nikt większy od Jana Chrzciciela.” (Mt 11,11a BP).
Jezus
stwierdza, że ani Adam, ani Abel, ani Set, ale nawet ani Henoch, ani Noe nie są
więksi od Jana Chrzciciela.
„Zaprawdę
mówię wam: wśród narodzonych z niewiasty nie pojawił się nikt, kto byłby
większy od Jana Chrzciciela.” (Mt 11,11a BR).
Świadectwo
Jezusa Chrystusa stawia Jana Chrzciciela, na równi z Izaakiem, z Jakubem, z
Jozuem, ale też z Mojżeszem, a nawet z Abrahamem, stwierdzając, ze nie są oni
więksi od Jana.
„Mówię wam,
nie narodził się człowiek większy nad Jana.” (Łk 7,28a BP).
Jezus stwierdza, że Jan jest większy od patriarchów
i proroków, że jest większy, a co najmniej równy Hiobowi, Samuelowi, Danielowi,
Dawidowi... , a nawet samemu Eliaszowi (chociaż został nazwany Eliaszem). Jezus
stawia Jana Chrzciciela na równi z wszystkimi bohaterami wiary Starego
Testamentu, stwierdzając, że żaden z nich nie jest większy od Jana Chrzciciela.
„Powiadam
wam: Nikt z tych, którzy się z niewiast narodzili, nie jest większy od Jana.”
(Łk 7,28a BW).
Ale Jezus,
tymi słowami stwierdza, że żaden z Jego uczniów, żaden z Apostołów, ani nawet
Piotr, czy Paweł nie są więksi od Jana Chrzciciela.
„Mówię wam:
Pośród narodzonych z kobiet nie ma większego od Jana.” (Łk 7,28a BPD).
Jesteśmy przekonani,
że słowa Pana Jezusa dotyczą wszystkich ludzi po dziś dzień – po dzień
dzisiejszy – nie narodził się większy od Jana Chrzciciela człowiek.
Jan był i
pozostał jednym z największych z pośród narodzonych z niewiast, jednym z
największych z ludzi – takie świadectwo daje o nim Zbawiciel.
Należy
pamiętać, że stwierdzenie, że nie narodził się większy od Jana, nie wynosi
również Jana ponad innych bohaterów wiary ale stawia go na równi z nimi, na
równi z największymi.
Każdy, kto zaprzecza temu – musi mieć świadomość, że
zaprzecza słowom samego Syna Bożego, zaprzecza jakże wyraźnemu i oczywistemu
świadectwu Jezusa o Janie Chrzcicielu.
Skoro jeden z
największych z ludzi – nie można zatem twierdzić, że będzie najmniejszym w
Królestwie Niebieskim.
Nie można te
stwierdzić, że nie wejdzie do Królestwa Niebios, czy w ogóle nie będzie wśród
zbawionych – albowiem jeśli nie Jan – to nikt, gdyż należy on do grona
największych z ludzi. Gdyby Jan Chrzciciel nie był wśród zbawionych, wśród
dziedziców Królestwa Niebieskiego, to nikt – żaden inny człowiek, nie mógłby
stać się uczestnikiem i spadkobiercą Bożej Obietnicy, nikt nie mógłby dostąpić
Zbawienia.
A przecież –
wiemy, że tak nie jest.
Pamiętajmy –
Sam Pan Jezus świadczy o nim: Jan jest jednym z największych z ludzi.
Pozostaje
zatem jeszcze jedno pytanie: Kto zatem jest większy od niego, będąc
jednocześnie najmniejszym w Królestwie Niebios? Kogo miał na myśli Jezus,
stwierdzając:
„Lecz
najmniejszy w Królestwie Bożym jest większy od niego.” (Łk 7,28b BW)
„A tymczasem
najmniejszy w królestwie Bożym jest od niego większy.” (Łk 11,11b BR).
Któż jest tym
najmniejszym w Królestwie Niebios, jednocześnie większym od Jana Chrzciciela?
Niektórzy
upatrują tu któregoś z aniołów, lub innych niebiańskich istot duchowych.
„Czyż oni
wszyscy (aniołowie – p.a.) nie są duchami służebnymi, przeznaczonymi do
posługi tym, którzy mają uczestniczyć w zbawieniu?” (Hbr 1,14 BP).
Słowa te zdają
się zaprzeczać, aby Słowo Boże stawiało aniołów ponad tymi spośród ludzi,
którzy zostali odkupieni, i stali się uczestnikami Zbawienia.
Zaprzeczają
temu słowa:
„W
rzeczywistości bowiem nigdy do żadnego ze swych aniołów nie powiedział Bóg: Ty
jesteś moim Synem, Ja dziś Ciebie zrodziłem.” (Hbr 1,5 BR)
Z zacytowanych
słów dowiadujemy się bowiem, że Bóg nigdy, żadnego anioła nie nazwał Swoim
Synem. To odkupieni przez Zbawiciela ludzie, usprawiedliwieni w Krwi Baranka
nazwani są dziećmi Bożymi, Bożymi synami i córkami.
Nie może zatem
chodzić o żadnego z aniołów, cherubów, itp.
O kim zatem
mówił Jezus w zacytowanych słowach?:
„Lecz
najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.” (My 11,11b BT).
Właściwie, to
odpowiedzi udziela nam już sam Jan Chrzciciel, który nieco wcześniej oświadcza:
„To właśnie o Nim powiedziałem: Po mnie przyjdzie Ten, który jest większy ode mnie, bo był wcześniej ode mnie.” (Jan 1,30 BR);
„On wobec
wszystkich oświadczył: - Ja chrzczę was wodą, ale już nadchodzi mocniejszy ode
mnie. Ja nie jestem wart rozwiązać rzemienia Jego sandałów.” (Łk 3,16 BP).
Czy
rzeczywiście Jezus mówił o Sobie Samym?
W Liście ap.
Pawła do Filipian czytamy o Jezusie:
„Lecz
ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy
się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.” (Flp 2,7-8).
Sam Jezus,
opisując Swoje uniżenie, mówi:
„Jezus mu
odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy
nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”.” (Mt 8,20 BT).
„Jezus mu powiedział:
- Lisy mają nory i ptaki latające w powietrzu mają gniazda, a Syn Człowieczy
nie ma dachu nad głową.” (Łk 9,58 BP).
Stwierdza
również:
„Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł po to, aby Mu służono,
ale by służyć i oddać swoje życie
na okup za wielu.” (Mt 20,28 BP).
To Jezus, który umarł za wszystkich którzy dostępują Zbawienia,
umarł za grzechy świata – przyszedł, aby służyć wszystkim, którzy stają się
uczestnikami Obietnicy Bożej.
Czy jest niższe miejsce w hierarchii - niż sługa wszystkich
innych?
Tak wielkie było uniżenie Syna Bożego.
To Jezus uniżył Siebie Samego stając się „najmniejszym” w
Królestwie Bożym. (To o Sobie Samym On mówił).