Nasze strony (Zapraszamy)

„Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli...” (Rz.2,12)



            Jakże wiele już napisano na temat Prawa Bożego i Bożego Dekalogu. Tysiące publikacji – książek, wykładów, artykułów, opracowań, kazań itp., itd.
           A jednak wciąż świat chrześcijański jest podzielony w tej kwestii.
Jedni uważają, że Prawo Boże wciąż obowiązuje, inni, że obowiązuje tylko Dekalog, a Prawo Boże już nie, jeszcze inni, że ani Prawo Boże, ani Dziesięć Przykazań Bożych już nie obowiązuje.
            Mimo, że Słowo Boże w wielu miejscach naucza o ważności i niezmienności zarówno Dekalogu jak i całego Zakonu (Prawa) Bożego, wciąż trwają dyskusje a wręcz spory w tym temacie.

            Pomimo wielu jakże jednoznacznych wypowiedzi Bożego Słowa, potwierdzających ważność Dziesięciu Bożych Przykazań; jak np.
           
Niczym jest zarówno obrzezanie, jak i nieobrzezanie, a ważne jest tylko zachowywanie przykazań Bożych.” (1 Kor 7,19); czy
            „Kto mówi: „Znam Go”, a przykazań Jego nie zachowuje, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.” (1 Jana 2,4).
           
Wciąż wielu chrześcijan ma problem z akceptacją ważności Bożych Przykazań.
            Twierdzi się, że Przykazania Boże już nie obowiązują (w tym przecież „nie zabijaj”, „nie kradnij”, „nie cudzołóż” i pozostałe, co aż prosi się skwitować słowami zaczerpniętymi również z Biblii – „nie daj tego Boże!”).
            Niektórzy ludzie uważają z kolei, że człowiek może dowolnie zmieniać treść Przykazań Bożych czy nawet ich ilość – zapominając, że wówczas to już przestają być Boże Przykazania.
           
Dość powszechny jest też pogląd, że Jezus zastąpił Dekalog i Prawo Boże dwoma Przykazaniami Miłości.
           
On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.” (Łk 10,27; por Mt 22,37.39; Mk 12,30.31).
           
Zwolennicy takiego poglądu zapominają jednak, że obydwa te Przykazania znajdujemy już w tzw. Starym Testamencie:
           
Będziesz miłował swego Boga Jahwe z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich swoich sił.” (5 Mjż 6,5);
            „...miłuj bliźniego jak samego siebie! Jam jest Jahwe.” (3 Mjż 19,18; por 3 Mjż 19,34).
           
Nie są to zatem jakieś nowe Przykazania Boże, dodane nie zostały przez Chrystusa, tym bardziej nie są wprowadzone „zamiast” Bożego Dekalogu czy Zakonu (Prawa) Bożego.

            Nie zauważa się tutaj - jakże wyraźnego oświadczenia Pana Jezusa, że „Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.” (Mt 22,40) – co oznacza, że są one wykładnią całego Prawa Bożego a w żadnym razie nie zastępują Go.
           
Te dwa Przykazania wyjaśniają na czym polega wypełnianie całego Prawa:
           
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.” (Rz 13,10).
            „Na tym bowiem polega miłość do Boga, że wypełniamy Jego przykazania.” (1 Jana 5,3).

            O tym, że Jezus nie zniósł, ani nie zmienił Prawa, Sam kategorycznie zapewnia słowami:
           
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.” (Mt 5,17-19).
           
Wypełnienie zatem nie oznacza zniesienia, ale też – jak zapewnia Zbawiciel – zupełnie nic nie zmienił On w Prawie Boga Ojca.

            To tak po krótce. Więcej szczegółowych wyjaśnień znajdą czytelnicy w innych artykułach i publikacjach zamieszczonych na naszych stronach internetowych.

            W niniejszym artykule chcielibyśmy zaprosić czytelników do zastanowienia się oraz osobistej refleksji nad treścią i wymową jednego tylko wersetu biblijnego.

            „Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni.” (Rz 2,12).

            Zwróćmy uwagę na pierwszą część tego wersetu, jakże dosadną w swej wymowie:
            „Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...
            Ci, którzy zgrzeszyli bez Prawa – bez Prawa POGINĄ – i nie ma tu żadnej alternatywy.
           
Większość wierzących odnosi te słowa do pogan, o których wspominają słowa 1 i 2 rozdziału Listu do Rzymian.
            I rzeczywiście jednymi z „adresatów” tych słów bezsprzecznie są poganie, żyjący przed Chrystusem, w czasach Chrystusa i apostołów (jak i współcześni).
            Wiele osób znajduje tu odpowiedź na nurtujące ich (jakże często zadawane pytanie) – „a co z „Murzynkiem”, który żył w buszu i nigdy nie słyszał o Bogu ani o Chrystusie”.
            Słowo Boże jest stanowcze:
            ... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...

            Zastanówmy się...
Treść 1. rozdziału Listu ap. Pawła do Rzymian wyjaśnia nam, że wszyscy poganie, to ci, którzy odeszli kiedyś od Boga:
            „Choć bowiem poznali Boga, to jednak nie oddali Mu chwały jako Bogu i nie złożyli Mu dziękczynienia, lecz w swych pomysłach utracili wszelkie rozeznanie, a ich nierozumne serce znalazło się w ciemnościach. I tak podając się za mądrych, stali się głupimi. Majestat nieprzemijającego Boga zamienili na obraz przedstawiający zniszczalnego człowieka, ptaki, zwierzęta czworonożne i płazy. Dlatego też wydał ich Bóg poprzez żądze ich serc na łup nieczystości, aby sami zhańbili własne ciała, ci, co prawdę Bożą zamienili na kłamstwo i czcili stworzenie oraz służyli jemu, a nie Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.” (Rz 1,21-25).
           
Pamiętajmy, że wszyscy poganie są przecież potomkami nie tylko Adama, ale i Noego, a już synowie Noego, którzy przecież znali Boga i byli naocznymi świadkami Bożej Mocy – już odwrócili się od Stwórcy.

            Ale Bóg świadczy również przeciw nim, przeciw wszystkim, którzy Boga nie poznali, nie mogli poznać, czy nie mogli usłyszeć - że zawsze – w każdej chwili i wszędzie mogli poznać i znaleźć Boga:
           
To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy.” (Rz 1,19-20).
           
Słowo Boże stwierdza, że każdy człowiek, każdy który tylko zechciał - zawsze i w każdej części świata – zawsze mógł odnaleźć i poznać Boga, Stwórcę – poprzez dzieła Jego.
Dlatego – jak stwierdza ap. Paweł – „nie mogą się wymówić od winy”.
           
            Wielu osobom może się to wydawać niezrozumiałe, niemożliwe czy wręcz nierealne ale skoro Słowo Boże daje takie zapewnienie, to możemy być pewni, że Bóg rzeczywiście pozwolił się poznać każdemu kto tylko chciał Go odnaleźć i poznać. Każdemu, zawsze i wszędzie...

            Chcielibyśmy zwrócić też uwagę na słowa odnoszące się również do pogan, a również niejednokrotnie nastręczające kłopoty z właściwym ich zrozumieniem:
           
Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające.” (Rz 2,14-16).

            Na pierwszy rzut oka – można odnieść wrażenie, że poganie sami stanowią dla siebie Prawo, które jest lub może być traktowane jako „zastępnik” Bożego Prawa.
            Oczywiście, należy jednak przede wszystkim zastanowić się tutaj, na ile prawo „wypisane w ich sercach i sumieniach” pokrywa się z Bożym Prawem, oraz czy ich moralność jest identyczna z Bożą moralnością czy raczej przypomina tzw. „moralność Kalego”.
            Ale nawet - przyjmując, że Prawa i zasady wyznawane przez jakąś grupę pogan są bliskie, czy pokrywają się z Bożymi Prawami, to jeszcze nie zapewnia im usprawiedliwienia, gdyż:
            „ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające.”
           
I wszystko w porządku jeśli we własnym sumieniu czują się uniewinnieni lub usprawiedliwieni. Problem pojawia się wraz z myślami, które ich oskarżają, gdyż myśli te pouczają ich o winie, a więc o grzechu. Ale - nie będąc pod Bożym Prawem, - nie są oni w stanie poradzić sobie z problemem grzechu. (A wiemy że karą za grzech jest śmierć, i że nie ma ani jednego człowieka bez grzechu.). Nie mają Prawa, które przewidywało ofiary zastępcze, nie mają Prawa, które dało Chrystusa, jak Odkupienie i Oczyszczenie z grzechów.
            Nie mają Zbawiciela, mając jednocześnie świadomość winy.
           
            Oczywiście, nie wolno nam tu wydawać sądu, wobec losu tych wszystkich ludzi – sądu, który należy tylko i wyłącznie do Boga, który:
           
W dniu owym Bóg będzie sądził ukryte sprawy ludzkie - zgodnie z moją ewangelią - przez Jezusa Chrystusa.” (Rz 2,16).
           
Tylko Bóg wie, kto, gdzie i kiedy – Go odnalazł i poznał. Tylko Stwórca wie, kto jest sprawiedliwy w Jego oczach.

            My pamiętajmy, że:
           
... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...”.

            W dalszej części zacytowanego wersetu Rz 2,12, czytamy:
           
„... ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni.”

            Słowo Boże naucza, że nie ma i nigdy nie było ani jednego człowieka, który by nie popełnił żadnego grzechu.
           
Nie ma sprawiedliwego, nawet ani jednego.” (Rz 3,10);
            „wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej.” (Rz 3,23);
Dlatego też jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.” (Rz 5,12).

Prawo Boże poucza o grzechu, a „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6,23a).
Czy zatem będąc sądzonym przez Prawo, można zostać usprawiedliwionym? Zwłaszcza skoro wiadomo, że wszyscy ludzie zgrzeszyli?, wszyscy są grzesznikami?

Przypominając omawiany werset z listu do Rzymian, nie można nie odnieść się do wyjaśnienia zawartego w kolejnym 13. wersecie 2. rozdziału:

Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni.” (Rz 2,13).

Dostrzegamy tu zatem Boże zapewnienie, że usprawiedliwieni będą ci, którzy wypełniają Prawo – Zakon. Boże Prawo.

Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. (...) ... miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa” (Rz 13,8.10).
Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.” (1 Jana 4,8).

Wciąż zatem usprawiedliwienie jest nieodłącznie związane z Prawem Bożym, i zależne od Jego wypełniania.

Ktoś zapyta w tym miejscu – a co z Łaską Bożą? Pamiętajmy oczywiście również, że:

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.” (Ef 2,8.9).

Jedynym ratunkiem człowieka, który jest bezsilny wobec grzechu jest dar Łaski Bożej:

„... wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie.” (Tz 3,23.24)
lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 6,23b).

Czy zatem Łaska Boża wyklucza i usuwa Prawo Boże?

Łaska – Ułaskawienie, to nadzwyczajne złagodzenie lub całkowite darowanie winy. Jest to dar Samego Boga, który okazał nam przez i w Chrystusie.
Sprawiedliwy – w oczach Boga, to nie ten kto jest bez grzechu, ale ten kto uznaje Bożą sprawiedliwość, i jest świadomy własnej słabości i bezsilności wobec wymogów Bożego Prawa i ... własnej winy. Ale jest też świadomy potrzeby Bożego zmiłowania, Bożej Łaski, świadomy potrzeby Zbawiciela.

Ułaskawienie – indywidualny akt ingerencji odpowiedniego organu władzy wykonawczej lub ustawodawczej w kompetencje władzy sądowniczej polegający najczęściej na całkowitym darowaniu kary lub też częściowym złagodzeniu postanowień wyroku sądowego.” (Wikipedia).

Oczywiście w przypadku Prawa Bożego nie mówimy o Prezydencie, Premierze, czy Rządzie, ani o żadnej ludzkiej władzy – mówimy o Najwyższej Władzy we Wszechświecie - Najwyższym i Jedynym Bogu, gdyż Bożym darem jest Łaska okazana wszystkim ludziom w Chrystusie:

Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi.” (Tyt 2,12).

Łaska Boża jest zatem Darem Bożym, wynikającym również z Bożego Prawa. Okazana w Chrystusie, poprzez Zbawienną Ofiarę, Ofiarę którą Jezus wypełnił Prawo – Prawo, które wskazywało właśnie na Chrystusa:

Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.” (Kol 2,17);
Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał.” (Jana 5,46);
Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej.” (Hbr 10,12).

Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.” (Hbr 10,4).

Dlatego To Jezus musiał złożyć tą ostateczną Ofiarę, wypełniającą Boże Prawo oraz spełniającą wymogi Bożej Sprawiedliwości.
Nie można Tej Ofiary traktować  w oderwaniu od Prawa. Nie można Daru Łaski Bożej traktować w oderwaniu od Prawa Bożego i wymagań Bożej Sprawiedliwości.

... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...”.

Czy te słowa dotyczą tylko pogan (oczywiście w powszechnie panującym pojęciu znaczenia tego określenia), czy też również tych wszystkich, którzy dzisiaj odrzucają Boże Prawo, jednocześnie pozbawiając się tego co Boże Prawo ze sobą niesie – Zbawienną Ofiarę Chrystusa oraz Dar Łaski Bożej.

Przypomnijmy też jeszcze słowa Chrystusa:

I powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie przewyższała (sprawiedliwości) nauczycieli Pisma i faryzeuszów, na pewno nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.” (Mt 5,20).

A przecież pojęcie sprawiedliwości opiera się właśnie na Prawie – Bożym Prawie. To Prawo – Boże Prawo określa wymogi Bożej Sprawiedliwości.
Kto zatem – jak wynika z powyższych słów Zbawiciela – nie spełni wymogów Bożego Prawa: „na pewno nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”.

... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...”.

Drodzy czytelnicy. Tu nie ma żadnej alternatywy – „kto zgrzeszył bez Prawa – bez prawa POGINIE (Zginie)” Tu już nie ma mowy o jakimkolwiek sądzie, gdyż sąd może się odbyć w oparciu o obowiązujące Prawo. A gdy nie ma Prawa nie ma też sądu:

... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...”.

Naszym zdaniem słowa te dotyczą tych wszystkich, którzy odeszli od Boga i jego Prawa, tych, którzy mimo, że mogli poznać Boga i Jego Prawo – nigdy nie chcieli tego uczynić, ale też wszystkich tych, którzy dzisiaj, będąc chrześcijanami, czy uważając się za chrześcijan odrzucają Boże Prawo, głoszą i występują przeciw Bożemu Prawu, tym samym występując przeciw Bożej Sprawiedliwości. Pozbawiają się tym samym Daru Bożej Łaski.

... ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą...” (Rz 2,12 BT).
„Ci przecież, którzy zgrzeszyli, będąc poza Prawem, zginą też poza Prawem.”(Rz 2,12a BP)
„A którzykolwiek bez zakonu zgrzeszyli, bez zakonu też poginą.” (Rz 2,12 BG).

Zapraszamy wszystkich do zastanowienia i refleksji nad słowami tego króciutkiego wersetu z Listu do Rzymian 2,12.

KBM