„Staczaj dobry bój wiary, uchwyć się żywota
wiecznego, do którego też zostałeś powołany i złożyłeś dobre wyznanie wobec
wielu świadków.” (1 Tym 6,12)
Te słowa ap. Paweł napisał do swego
ucznia, swego „umiłowanego dziecka w wierze”, Tymoteusza. Ale te słowa kieruje
też do każdego z nas, do każdego prawdziwie wierzącego. Ten „bój” wciąż trwa,
trwa niezmiennie. I chociaż:
„Gdyż bój toczymy nie z krwią i z
ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego
świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.” (Ef 6,12).
... i chociaż powyższe słowa
pokazują z kim toczy się „bój wiary” - to jednak walczą ze sobą wyznawcy
różnych poglądów i przekonań, przedstawiciele różnych społeczności, Kościołów...
Walczą ze sobą ludzie, będąc tylko narzędziami w ręku... no właśnie, chcemy to
uzmysłowić czytelnikom w niniejszym artykule.
Chociaż – tak naprawdę, prawdziwi,
biblijni głosiciele i ewangeliści – nie walczą z nikim. Prawdziwie Boży ludzie
– nikogo na siłę nie przekonują, nikogo nie nawracają, nikogo nie przymuszają.
Znając biblijną prawdę, że „człowiek sieje i podlewa, ale wzrost daje Bóg (i
tylko Bóg) (1 Kor 3,7)”, pełnią swoją posługę i powinność głosząc Słowo Boże.
Jedni je przyjmują, a inni nie. Ale skoro Bóg dał człowiekowi wolną wolę i
pozwolił dokonywać samodzielnych wyborów, człowiek też musi uszanować wybory
innych ludzi.
Prawdziwi ewangeliści, głoszą Słowo
Boże. Nikogo nie przymuszają, nie nawarcają, nawet z nikim się nie spierają (co
najwyżej wyjaśniają trudne i niezrozumiałe treści Słowa Bożego). A jednak sami
są nieustannie obiektem ataków, drwin, szyderstwa, a wręcz nienawiści i często
ogromnej agresji i prześladowań. Nie przebiera się w słowach ani w środkach.
Dlaczego tak się dzieje?...
Siewca sieje, sieje na polu na
którym stoi, na którym postawił go Bóg, sieje tam gdzie Bóg go posyła, i nie ma
wpływu na to, na jaka ziemię pada ziarno Bożego Słowa. Wiemy z przypowieści o
siewcy, że są cztery rodzaje takiej ziemi: „zachwaszczona”, gdzie „chwasty”
(sprawy doczesne, sprawy tego świata) zagłuszają wiarę, droga z której ziarno
wydziobują ptaki i wiara nawet nie wypuści korzenia (to o tych, którzy nie
rozumieją), ziemia skalista, gdzie wiara nie może się ukorzenić i ale jeszcze
szybciej niż „zakiełkuje” - „usycha” (to o słabych i chwiejnych), wreszcie
ziemia żyzna i urodzajna, gdzie posiane ziarno przynosi sześćdziesięciokrotny i
stukrotny plon (patrz Mt 13,1-23).
Siewca
sieje, ale nikogo nie atakuje, jedynym jego orężem jest Słowo, Słowo Boże,
które głosi.
Dlaczego więc tyle agresji i
nienawiści, wrogości i walki.
„A ta Ewangelia o królestwie
będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom.”. Ewangelia jest głoszona „na
świadectwo”, przeciw wszystkim nieposłusznym Bogu, nieposłusznym Bożemu Słowu.
Ewangelia (jak i jej głosiciele) nikogo nie przymusza, nie przekonuje, z nikim
nie walczy – ŚWIADCZY i jest ŚWIADECTWEM przeciw wszystkim, którzy nie
przyjmują Boga i Chrystusa. Jest świadectwem Bożej Sprawiedliwości, Bożego
Miłosierdzia i Bożej Mocy.
Jest wiele, wiele osób deklarujących
swoją wiarę w Boga. Olbrzymia część populacji Ziemi (według danych
statystycznych – nawet większość) deklaruje swoją wiarę w Boga i Chrystusa
nazywając się chrześcijanami. Są to zatem ludzie wierzący. Wierzący w Boga, i w
większości w Chrystusa (chociaż, niestety i tu, coraz częściej - nie do końca).
Zawsze zastanawiamy się i pytamy ile
z tych osób, z tych chrześcijan, deklarujących wiarę w Boga – jednocześnie...
wierzy Bogu.
I tu zaczyna się problem. Gdyż
większość wierzy w „obraz Boga”, przedstawiony im przez innych ludzi, przez
tradycję a często tworzą własne wyobrażenie i swój własny wizerunek Boga.
Przypisują Bogu te cechy, których sami oczekują od Boga, ale w ogóle nie chcą
przyjąć do wiadomości, ze Bóg ma Swoje zdanie, Swoją wolę i Swoje wymagania
wobec wierzących w Niego, które wypowiedział w Swoim Słowie – Biblii. Większość
z tych osób nie uznaje i nie przyjmuje Bożego Słowa, wielu ludzi dokonuje zmian
w Bożym Słowie, w Bożym Prawie a nawet w Bożych Przykazaniach, domagając się od
Boga by uznał ich „poprawki” i się do nich „dostosował”. Ludzie poprawiają Boga
i żądają od Boga aby to Stwórca dostosował się do ich woli, zamiast sami
dostosować się (i przede wszystkim uznać ) do Woli Bożej.
Pan Jezus zadał pytanie: „Czy
jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8).
Te słowa Zbawiciela świadczą, że
mimo – nawet - pozornego wzrostu wiary na Ziemi, prawdziwa wiara będzie
zanikać, a przynajmniej będzie w znacznej mniejszości. Będzie, wciąż będzie
Prawdziwa Wiara, wciąż będzie grupa ludzi prawdziwie wierzących w Boga, ale też
wierzących BOGU. Wciąż będzie taka grupa wiernych – na ŚWIADECTWO; na
świadectwu przeciw temu światu, ale i na świadectwo tym którzy deklarując wiarę
w Boga nie potrafili uwierzyć i zaufać Bogu.
„Słowo Twe, Panie, trwa na wieki,
niezmienne jak niebiosa.” (Ps 119,89).
„Prawo Jahwe jest doskonałe - jest pokrzepieniem duszy; ustawy Jahwe są niezmienne -
uczą prostaczków mądrości.” (Ps 19,8)
Słowo Boże było i jest niezmienne.
Jezus Chrystus, powtórzył podobne Słowa: „Niebo
i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.” (Mt 24,35).
Słowo Boże nie przeminie i nie
zmieni się.
Nie jest też Prawdą – jak próbują
twierdzić niektórzy, że Jezus zmienił Boże Słowa (a więc i Boże Prawo i Bożą
Wolę), nie zauważając że sam Zbawiciel zaprzecza takiemu twierdzeniu:
„...nic od siebie nie czynię, ale mówię to, czego Mnie Ojciec
nauczył.” (Jan 8,28)
„Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który
jest we mnie, wykonuje dzieła swoje.” (Jan 14,10).
Jeszcze inne Słowa Pana Jezusa:
„Bo kto wypełnia wolę Ojca mego, który jest w niebie, ten
jest moim bratem i siostrą, i matką.”
„Moją matką i moimi braćmi są ci,
którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je.”
Chyba nikt nie ma wątpliwości do
treści i wymowy Słów Chrystusa: „Braćmi i Siostrami Jego są ci, którzy
WYPEŁNIAJĄ BOŻE SŁOWO – SŁOWO BOGA OJCA. I ci – tylko ci, rodzeństwo w wierze
Chrystusa mogą być i są dziećmi Bożymi. (Nie można być dzieckiem Bożym, nie
będąc bratem lub siostrą Syna Bożego – Chrystusa).
Skoro
Chrystus nic nie zmienił, to może sam Bóg się zmienił?
„... Ja, Jahwe, nie
odmieniam się...” (Ml 3,6)
Bóg
się nie zmienia. Niezmienne jest też Boże Słowo „niezmienne jak niebiosa”.
Słowo
Boże stwierdza, ze Prawo Boże jest Mądrością Bożą („Tą
mądrością
jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć
będą. Którzy je zaniedbują, pomrą.” – Ba 4,1).
Prawo Boże jest DOSKONAŁE („Prawo Jahwe jest doskonałe - jest
pokrzepieniem duszy; ustawy Jahwe są niezmienne - uczą prostaczków mądrości.”
– Ps. 19,8; por Jak 1,5).
Prawo Boże jest ŚWIĘTE („Święte jest zatem Prawo, święte także, sprawiedliwe i
dobre jest przykazanie.”).
Czy to zatem co DOSKONAŁE, co
ŚWIĘTE, co DOBRE – potrzebuje zmiany? Powinno być zmieniane? Sama MĄDROŚĆ SIĘ
TEMU SPRZECIWIA.
Zmieniać można coś, żeby ulepszyć
lub poprawić – udoskonalić. Nie można udoskonalić tego co już jest DOSKONAŁE!
Wciąż toczy się ów „wielki bój
wiary.” Jest to walka z Chrystusem. Oczywiście , nie trzeba mówić, kim jest
ten, który od początku świata walczy z Bogiem, walczy z Jezusem – Synem Bożym i
Zbawicielem. Ale na Golgocie szatan przegrał. I wie o tym dokonale, dlatego
dziś walczy z ludem Bożym.
„I
wystąpi wielu
fałszywych proroków, i wielu zwiodą.” (Mt 24,11);
„Pojawią
się bowiem fałszywi mejsasze i fałszywi prorocy, i będą czynić znaki
zdumiewające, ażeby, jeśli to możliwe, zwieść wybranych.” (Mt 13,22).
Powyższe słowa ukazują jak zacięta i
zajadła jest ta walka.
Walka ta – walka z Bogiem i
Chrystusem (i Bożym ludem) toczy się na różnych płaszczyznach.
Jednym z podstawowych kierunków tej
walki jest Boże Prawo. Wielu chrześcijan uważa i wierzy że Boże Prawo już nie
obowiązuje, że było dane Izraelowi, i że Jezus zniósł Boże Prawo.
Takiemu twierdzeniu zaprzecza Słowo
Boże ustami samego Zbawiciela.
„Nie sądźcie, że
przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna
jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i
uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia
i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam:
Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i
faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.” (Mt 5,17-20).
Sprawdźcie
– to mówi Słowo Boże! To mówi sam Zbawiciel – Jezus Chrystus! Czy ktokolwiek
może twierdzić, że Jezus za chwilę zmienił zdanie, że po chwili powiedział
cokolwiek innego? Czy ktokolwiek ma odwagę stwierdzić, że którykolwiek z
apostołów poprawił Jezusa, że zmienił Jego Słowo, Boże Słowo?
Ktokolwiek
tak twierdzi - dowodzi, że niczego nie
zrozumiał. Ale też daje świadectwo swojej wiary (a raczej niewiary) Bożemu
Słowu, a tym samym – samemu Bogu...
Jezus
stwierdza: „Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. A więc (zgodnie z
Jego słowami) wypełnienie nie oznacza zniesienia! Czy wypełnione naczynie –
przestaje być tym samym naczyniem? Czy na przykład wypełniona szklanka
przestaje być szklanka, przestaje stać w tym samym miejscu? Wciąż jest tym
samym naczyniem, wciąż stoi jak stało w tym samym miejscu. A wypełnienie
oznacza, że nie można już nic do niego dolać, dosypać, dodać... Ale wciąż jest
tym samym naczyniem. Tak mówi Słowo Boże – wypełnienie to nie zniesienie.
Ale jakże
wyraźne pada oświadczenie – „Nie przyszedłem znieść Prawa!” – JAK
MOŻNA ZAPRZECZAĆ TYM SŁOWOM? – tak mówi Słowo Boże! Tak mówi sam Zbawiciel –
Jezus Chrystus.
Jezus
mówi w tym samym fragmencie – „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna
jota, ani jedna kreska (nic a nic – zupełnie nic!) nie zmieni się w Prawie”.
Nasz
Zbawiciel stwierdza i oświadcza – NIC A NIC NIE ZMIENI SIĘ W PRAWIE. Jak
można twierdzić cokolwiek innego, jak można twierdzić, że apostołowie nauczali
inaczej. „Nic nie zmieni się w Prawie” – tak mówi Słowo Boże! (Apostołowie też
to wiedzieli... nie mogli nauczać czegoś innego).
„Ktokolwiek
więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak
ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim.” – tak mówi Słowo
Boże. A jednak są ludzie, którzy znoszą i próbują unieważniać Boże Prawo,
podważają Boże Prawo, walczą z Bożym Prawem i ... tak nauczają innych. Ale
Słowo Boże świadczy przeciw wszystkim, którzy tak postępują i tak nauczają –
„będą najmniejsi w Królestwie Niebios” – w ogóle tam nie wejdą! (patrz Mt
5,20).
„Jeśli
wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i
faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.” (Mt 5,20).
Sprawiedliwość
opiera się na obowiązującym Prawie; tu – na wciąż obowiązującym i niezmiennym
Prawie Bożym. Ci, którzy podważają Boże Prawo – nie wejdą do Królestwa Niebios
– tak mówi Słowo Boże. A co z tymi, którzy ich (ludzi) słuchają (bardziej niż
Boga? – patrz DzAp 4,19).
Na
uwagę zasługują jeszcze padające w tym fragmencie słowa: „Ktokolwiek więc
zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych...” Zwracamy uwagę na te właśnie Słowa z
ważnego powodu. Tą wypowiedź Zbawiciela z Mt 5,17-20, niektórzy próbują
ostatecznie odnosić wyłącznie do Dekalogu (wciąż nie uznając Bożego Prawa –
udają, że uznają Dekalog i te słowa właśnie odnoszą wyłącznie do Dekalogu).
Napisaliśmy – „udają”, gdyż nie można traktować Dekalogu w oderwaniu od całego
Bożego Prawa. Ale przede wszystkim – jakie może być owo „najmniejsze
przykazanie”? Wszystkie przykazania Dekalogu są tak samo równe i nie ma
mniejszych lub większych wśród Dziesięciu Bożych Przykazań. Wszystkie Dziesięć
Przykazań są równe i tak samo ważne.
Natomiast
w całym Zakonie Bożym – Bożym Prawie, znajduje się wiele przepisów, pouczeń i
nakazów, z których jedne są bardziej ważne od innych, a niektóre są bardziej
istotne od innych. I tu – tylko tu można doszukiwać się „najmniejszego
przykazania” (przepisu – wg Biblii Poznańskiej).
Te
słowa właściwie zrozumiane – muszą uświadomić każdemu, ważność, niezmienność i
(wciąż) obowiązywanie właśnie całego Bożego Prawa.
„A
kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.”
Tak mówi Słowo Boże. Ci, którzy wypełniają Boże Prawo i uczą innych je
wypełniać – Ci są (będą) najwięksi w
Królestwie niebios, ci będą dziedzicami Bożego Królestwa.
Ci
wreszcie (stojąc na straży Bożego Słowa i Bożego Prawa) - są obiektem walki,
ataków, agresji i nienawiści przeciwników Bożego Prawa.
Jezus
stwierdza, że musimy wypełniać Prawo
Boże i nauczać tego innych. Jakże mało wiarygodne muszą być i są wszelkie inne
stwierdzenia ludzi, nie rozumiejących i nie potrafiących przyjąć Bożego Prawa.
„Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie
owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je.” (Hbr 10,16).
Takie jest Nowe Przymierze. Prawo
Boże – niezmienne Boże Prawo wypisane w sercach i umysłach wiernych. Tak mówi
Słowo Boże. Jak można twierdzić inaczej?
Na
temat Prawa Bożego opublikowaliśmy już wiele artykułów na naszych stronach i
nie chcemy tu przypominać ich treści. Zapraszamy do lektury.
Jest
coś, co niepokoi i musi niepokoić... i o czym napisać chcemy, zapraszając
czytelników do zastanowienia i refleksji.
Jest
bowiem grupa osób – chrześcijan, która mimo iż kwestionuje Boże Prawo, jego aktualność
i ważność i niezmienność, ale uznaje jednak i wyznaje Dziesięć Przykazań. Można
chyba stwierdzić, że większość chrześcijan nie ma większego problemu z
akceptacją i uznawaniem Dekalogu. A jednak...
Oczywiście
należy się tu zastanowić, jaką wersję Dekalogu (biblijną czy katechizmową
znają, uznają i wyznają) te osoby. Być może wciąż znaczna grupa chrześcijan nie
ma nawet pojęcia, że Dziesięć Przykazań w wersji Katechizmowej, nie pokrywa się
z Dekalogiem Bożym – Biblijnym.
Dotyczy
to m.in. IV-tego Bożego Przykazania, Bożego Dekalogu.
„Pamiętaj,
abyś święcił dzień szabatu.” (2 Mjż 20,8 BP).
W momencie,
gdy mówimy o Szabacie, o Sobocie, jako jedynym Dniu Pańskim, ci sami ludzie,
nagle zapominają, że o Obowiązku święcenia Szabatu – Dnia Pańskiego mówi
czwarte z 10 Przykazań Bożych. Twierdzą że Przykazanie to przestało obowiązywać
razem z Prawem Bożym (Mojżeszowym), zapominając, że to 4-te Przykazanie Bożego
Dekalogu.
Twierdzi się,
że Szabat był dany tylko Żydom i tylko Żydów dotyczył. Ale... rozumując w ten
sposób – dojdziemy do wniosku, że Adam – praojciec wszystkich ludzi był Żydem.
Bo przecież to w siódmym Dniu Stwarzania Bóg uświęcił dzień siódmy w którym
odpoczął po Dziele Kreacji i dzień ten pobłogosławił i uczynił świętym. Tylko
siódmy dzień tygodnia Bóg pobłogosławił i uczynił świętym – tym dniem była (i
wciąż jest) Sobota.
I ten dzień, jedyny dzień powierzył całej ludzkości
w Adamie by był uświęcany, jako wieczna Pamiątka Stworzenia i pierwszy znak
Przymierza Boga Stwórcy ze Swoim ludem.
„Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym.” (1 Mjż
2,3).
Ten dzień, otrzymała w Adamie cała ludzkość, nie tylko Żydzi.
Bóg nie
ustanowił tego Przykazania na Synaju, dla Izraela. IV- te Boże Przykazanie,
podobnie jak i pozostałe obowiązują od Stworzenia Świata. Od Stworzenia świata
znane są ludziom i znajdujemy dowody na to na kartach Biblii. Bóg wybrał sobie
Izraela, potomków Jakuba, potomstwo Abrahama w Izaaku, jako Swój lud i jemu
powierzył Swoje odwieczne Przykazania i odwieczne Prawo.
„Żadnemu narodowi tak nie uczynił: o swoich wyrokach
ich nie
pouczył. Alleluja.” (Ps 147,20).
Nadanie Izraelowi Bożego – odwiecznego Prawa to dowód i znak
wybrania (nie kary – jak sugerują niektórzy).
Prawo Boże zostało Izraelowi na Synaju Przypomniane i
skodyfikowane – spisane. Przypominając Izraelitom Swoje Przykazania Bóg
nawiązał i przypomniał również kiedy zostało nadane IV Przykazanie:
„Jahwe bowiem uczynił w sześciu dniach niebo i ziemię, morze i to wszystko, co
jest w nich, a odpoczął w siódmym dniu. Dlatego pobłogosławił Jahwe dzień szabatu i uczynił go świętym.” (2 Mjż
20,11).
Ale należy pamiętać też, że Przykazanie to Bóg przypomniał
Izraelitom jeszcze przed Górą Synaj, co podkreśla jego wcześniejszą genezę i
ważność.
„Przez sześć dni możecie zbierać, jednak w dniu siódmym jest szabat i nie będzie nic tego
dnia.” (2 Mjż 16,26).
Często pada pytanie, czy w tzw. Nowym Testamencie jest nakaz
święcenia Szabatu. Oczywiście jest wiele miejsc podkreślających znaczenie
Szabatu Dnia Siódmego jako jedynego znanego Biblii Dnia Pańskiego.
Chyba najprecyzyjniej wyjaśnia to ap w 4 rozdziale Listu do
Hebrajczyków, zwłaszcza w wersecie 9.
„A zatem
pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego.”
Na każdym
miejscu tzw. Nowego Testamentu podkreślana jest ważność i niezmienność
Dziesięciu Bożych Przykazań. Chcielibyśmy przypomnieć tylko kilka z nich - ale nie pozostawiających cienia wątpliwości.
„Zarówno obrzezanie jak i nie obrzezanie nie ma bowiem
znaczenia, liczy się tylko przestrzeganie przykazań Bożych.” (1 Kor 7,19).
To pisze ap. Paweł do Koryntian, do nawróconych z pogan. Pisze że
zarówno dla Żyda jak i Greka (nieobrzezany – poganin) – ważne jest zachowywanie
i przestrzeganie Przykazań Bożych. A IV Boże Przykazanie mówi:
„Pamiętaj,
abyś święcił dzień szabatu.” (2 Mjż 20,8 BP).
„Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, iż Boga miłujemy i
wypełniamy Jego przykazania.” (1 Jana 5,2).
To pisze w swym Liście ostatni z żyjących apostołów Jan. Pisze że
miłość do bliźniego okazujemy poprzez miłość do Boga a tą okazujemy wypełniając
Boże Przykazania. A IV-te Boże Przykazanie brzmi:
„Pamiętaj o
szabacie! Niech to będzie dla ciebie dzień święty.” (2 Mjż 20,8 BR).
„Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście
od początku, że według niego macie postępować.” (2 Jana 1,6).
Ten sam ap.
Jan pisze, że mamy postępować według Przykazań Bożych. Według Przykazań jakie
Bóg nadał od samego początku. A jakie jest od początku i niezmiennie IV-te Boże
Przykazanie?
„Pamiętaj o
dniu sabatu, aby go święcić.” (2 Mjż 20,8 BW).
Ten sam ap.
Jan pisze, na czym polega miłość do Boga:
„Albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są
ciężkie.” (1 Jana 5,3)
Czyli - na wypełnianiu Bożych
Przykazań – w tym IV-tego:
„Pamiętaj o
dniu szabatu, aby go uświęcić.” (2 Mjż 20,8 BT)
„Lepiej bowiem byłoby im nie znać drogi sprawiedliwości,
aniżeli poznawszy ją odwrócić się od podanego im świętego przykazania.” (2 Ptr 2,21)
Świętym Przykazaniem jest m.in. IV Boże Przykazanie:
„Pamiętaj, abyś dzień sobotni
święcił.” (2 Mjż 20,8 Biblia Jakuba Wujka).
„A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi
Ojciec powiedział.” (Jana 12,50)
Przykazanie jest życiem wiecznym, Jezus mówi tak jak powiedział
Bóg Ojciec:
„Przestrzegaj
święcenia dnia szabatu, jak ci to nakazał Jahwe, twój Bóg.” (5 Mjż 5,12 BP).
„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania.” (Jana 14,15).
IV Przykazanie Boże brzmi:
„Przestrzegaj
dnia sobotniego, abyś go święcił, jakoć rozkazał Pan, Bóg twój.” (5 Mjż 5,12
BG)
„Zarzuciliście przykazanie Boże, a strzeżecie nakazów ludzkich. I mówił im: -
Zręcznie omijacie przykazanie Boże, aby zachować wasze nakazy” (Mk 7,8.9 BP)
Ludzie – ludzie wierzący,
omijają Boże Przykazanie, omijają m.in. IV-te Przykazanie Boże:
„Przestrzegaj
szabatu jako dnia świętego, jak ci to nakazał Jahwe, twój Bóg.”
(5 Mjż 5,12 BR).
(5 Mjż 5,12 BR).
„Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary
Jezusa.” (Obj 14,12).
Bóg nazywa Swoimi świętymi tych, którzy strzegą Jego Przykazań,
w tym, IV-tego:
„Będziesz
zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój.” (5 Mjż
5,12 BT)
Słowo Boże jest bardzo mocne i
dosadne „jak miecz”:
„Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi:
"Znam Go", a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.” 1 Jana 2,3.4)
Ap Jan precyzuje, że nie chodzi o nowe Przykazania, ale o
niezmienne i obowiązujące „od samego
początku”:
„Umiłowani, nie piszę do was o nowym przykazaniu, ale o przykazaniu istniejącym od
dawna, które mieliście od samego początku; tym dawnym przykazaniem jest nauka,
którąście słyszeli.” (1 Jana 2,7).
Od początku bowiem obowiązuje też IV-te Boże Przykazanie:
„Zachowaj dzień sobotni, abyś
go święcił, jak ci przykazał Pan, Bóg twój.” (5 Mjż 5,12 Biblia w
Przekładzie Jakuba Wujka).
Słowo Boże nie pozostawia też
nawet cienia wątpliwości, kto walczy z tymi którzy strzegą Bożych Przykazań.
Kto stoi za tym „bojem”:
„I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć
walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa.” (Obj 12,17).
Po czyjej stronie stoisz w tym „boju”, w tej walce o Bożą
Prawdę?
Słowo Boże nie zna innego Dnia Pańskiego niż siódmy dzień
tygodnia, którym niezmiennie jest Sobota – Szabat.
Nie można uznawać, wyznawać i przestrzegać Bożych Przykazań
wybiórczo, nie zachowując wszystkich, w tym: IV – tego, nakazującego święcenie
Szabatu.
„Choćby
ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi
winę za wszystkie.” (Jak 2,10)
Nie jest też prawdą, jakoby niedziela była pamiątką
Zmartwychwstania, ustanowiona z tego powodu (zamiast Soboty), gdyż Jezus nie
zmartwychwstał w niedzielę. Biblia nigdzie tego nie naucza! Treść Biblii temu
zaprzecza.
Bóg jest niezmienny. Niezmienne jest Boże Słowo, Boża Wola,
Boże Prawo i Boży Dekalog. Bóg nie zmienił Swojego Słowa, nie zmienił go Jezus,
który „niczego nie mówił od siebie, ale tylko co Ojciec Mu kazał”. To
nie Bóg zmienił Swoje Przykazania. To ludzie odważyli się na nie targnąć.
Każdy zatem powinien rozstrzygnąć w swoim własnym sercu i
sumieniu, kogo chce słuchać – Boga i Jego Przykazań, czy ludzi, którzy poważyli
się zmienić Boże Przykazania.
„Lecz Piotr i Jan tak im odpowiedział: "Rozsądźcie
sami, czy
słuszną rzeczą jest w oczach Bożych, abyśmy więcej słuchali was aniżeli Boga.” (DzAp 4,19).
KBM