Bóg powołał Mojżesza na wodza Swojego Ludu. Wraz ze swoim bratem Aaronem, Mojżesz domagał się od faraona uwolnienia Izraelitów z Egiptu. Bóg wspierał ich zsyłając przeróżne dotkliwe plagi na Egipt, aby zmusić faraona do uwolnienia potomków Jakuba. Bóg jednak zatwardził serce faraona (2 Mjż 10,1.2) i mimo klęsk spadających na Egipt pozostawał nieustępliwy. Wreszcie, gdy dziewiąta plaga nie odniosła skutku Bóg podjął ostateczną decyzję.
Bez przelania krwi nie ma odpuszczenia grzechów, bez przelania krwi nie ma uwolnienia. Ale krew również oczyszcza - oczyszcza lud Boży.
Pan Bóg postanowił nawiedzić Egipt jeszcze jedną, ostatnią plagą (2 Mjż 11,1) - śmiercią wszystkiego co pierworodne; od zwierząt po ludzi (2 Mjż 12,12).
Jednocześnie jednak przygotował plan ocalenia swojego wybranego ludu.
Dziesiątego dnia pierwszego miesiąca, miesiąca Abib (Nisan) każda rodzina miała odstawić baranka jednorocznego, bez skazy na ofiarę (2 Mjż 12,3.5). Baranek ten miał być trzymany do dnia 14 Abib i o zachodzie rozpoczynającym ten dzień baranek miał zostać zabity (2 Mjż 12,6). Krwią tej ofiary (nie wolno bowiem zapominać, że Pascha – baranek paschalny była Ofiarą ku czci Jahwe – 2 Mjż 12,27), każda rodzina miała pokropić odrzwia i progi swoich domostw (2 Mjż 12,7.13.22). Baranek miał być upieczony w całości, wraz z wnętrznościami i musiał być zjedzony w całości do rana. Spożywany był z przaśnym pieczywem i gorzkimi ziołami (2 Mjż 12,8-10). Do rana też nie wolno było Izraelitom wychodzić z domów (2 Mjż 12,22), gdyż tej nocy Niszczyciel przeszedł przez Egipt (2 Mjż 12,29). Cokolwiek by pozostało na następny dzień, np. wnętrzności – miało być nad ranem spalone (2 Mjż 12,10).
Gdy Bóg przechodził przez Egipt, zabijając wszystko pierworodne tak z ludzi jak i ze zwierząt – omijał te domy, których odrzwia były naznaczone krwią baranka (2 Mjż 12,12.13.23).
Jeszcze w nocy – gdy zmarł również pierworodny syn faraona, wezwał on Mojżesza do siebie (2 Mjż 12,30.31). Zgodnie z Bożym nakazem Mojżesz do świtu nie wyszedł poza dom. Poszedł więc rano do faraona, który pozwolił Izraelitom wyjść z Egiptu (by złożyć ofiarę Bogu na pustyni – jak mówiono faraonowi) (2 Mjż 12,31.32).
Pascha znaczyła więc uwolnienie, ofiarą baranków paschalnych ludu Bożego z niewoli (2 Mjż 12,51).
Pamiętajmy – było to o zachodzie z 13 na 14 Abib.
Po całym dniu przygotowań – następnego wieczoru, o zachodzie rozpoczynającym 15 Abib – Nisan Izraelici wyszli z Egiptu (2 Mjż 12,37-42).
Dla upamiętnienia tamtych wydarzeń, ale również jako zapowiedź jeszcze doskonalszego Odkupienia, które półtora tysiąca lat później dokonało się na Golgocie, Bóg nakazał Izraelitom co roku obchodzić Paschę, o zachodzie 14 Nisan (z 13 na 14) – jako ofiarę dla Boga, upamiętniającą noc paschalną, przejście Boga przez Egipt, śmierć pierworodnych i uwolnienie Izraelitów (2 Mjż 12,14.34-37; 3 Mjż 23,5; 4 Mjż 9,2-5).
Należy się w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jedno błędne przekonanie. Od niedawna spotykamy się z twierdzeniem niektórych osób, że baranek paschalny był – owszem zabijany 14 Nisan, ale między dwoma wieczorami - w ciągu dnia, i spożywany o zachodzie. Takie twierdzenie nie zgadza się w ogóle z Bożym nakazem, gdyż Pan Bóg nie pozostawił wątpliwości. Baranek miał być zabity o zachodzie (a nie wciągu dnia), i to o konkretnym zachodzie z 13 na 14 Nisan. Ponadto miał być w całości spożyty do rana – który to fakt również wyklucza powyższą teorię.
„Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. (..) Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. (…) Nie może nic pozostać z niego na dzień następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie.” (2 Mjż 12,3.6-8.10);
„Z mięsa zaś, które zabijesz [na ucztę] wieczorem pierwszego dnia, nie może nic pozostać przez noc do rana." (5 Mjż 16,4b).
Jak wobec tych słów można w ogóle wysnuć wniosek, że baranka zabijano między dwoma wieczorami?
Dzień, który następował po wieczerzy paschalnej, po spożyciu baranka ofiarnego był dniem przygotowania do obchodów Święta upamiętniającego wyjście z niewoli. O zachodzie 15 Nisan (z 14 na 15), rozpoczynało się trwające siedem dni doroczne Święto Przaśników. Pierwszy i siódmy-ostatni dzień tego święta (15 i 21 Abib -Nisan) miały rangę Szabatu, czyli obowiązywał zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy (2 Mjż 12,15-20; 3 Mjż 23,6-8).
(To właśnie Pierwszy Dzień Święta Przaśników był tym Wielkim Szabatem poprzedzającym śmierć i złożenie do grobu Zbawiciela, a często mylnie uważa się że to była Sobota).
Obchodzenie Paschy Bóg opatrzył dokładnymi nakazami. Dotyczyły one ofiarowanego i spożywanego baranka, z przaśnym chlebem i gorzkimi ziołami. W ciągu dnia należało przed świętem Przaśników usunąć wszelki zakwas z domów (2 Mjż 12,15). Jednocześnie Bóg wyraźnie określił kto może spożywać Paschę.
Tak więc Paschę mógł spożywać wyłącznie Żyd. Oprócz Żydów mógł ją jeszcze spożywać wyłącznie NIEWOLNIK, nabyty za pieniądze, pod warunkiem, że on sam wraz ze swoją całą rodziną zostali OBRZEZANI:
„Jahwe powiedział do Mojżesza i Aarona: Takie będzie prawo dotyczące Paschy: Żaden cudzoziemiec nie może jej spożywać. Jednak niewolnik nabyty za pieniądze, któregoś poddał obrzezaniu, może ją spożywać. Obcokrajowiec i najemnik nie mogą jej spożywać. W jednym i tym samym domu winna być spożyta. Nie można wynieść z tego domu żadnego kawałka mięsa na zewnątrz. Kości z niego łamać nie będziecie. Całe zgromadzenie Izraela będzie to zachowywało. Jeśliby cudzoziemiec przebywający u ciebie chciał obchodzić Paschę [ku czci] Jahwe, to musisz obrzezać wpierw wszystkich męskich potomków jego domu, i wtedy dopiero dopuścić go możesz do obchodzenia Paschy, gdyż wówczas będzie miał prawa tubylców. Żaden jednak nieobrzezany nie może spożywać Paschy. Takie samo prawo będzie dla tubylców i dla cudzoziemców przebywających pośród was. Wszyscy synowie Izraela uczynili tak, jak nakazał Jahwe Mojżeszowi i Aaronowi.” (2 Mjż 12,43-50)
Również data obchodzenia Paschy był dokładnie wyznaczona – tylko o zachodzie z 13 na 14 Nisan. (2 Mjż 12,6; 3 Mjż 23,5)
Jeśli ktokolwiek z jakichkolwiek powodów nie mógł spożyć Paschy tego wieczora, tej nocy, nie miał prawa spożywać jej na drugi dzień. Jedynym terminem w którym Bóg dopuścił spożycie Paschy, przez Izraelitów, którzy z ważnych powodów (podróż, nieczystość itp.), nie mogli spożyć o zachodzie 14 Nisan był 14 dzień drugiego miesiąca. I jeśli ktokolwiek nie mógł spożyć Paschy 14 Nisan mógł ją spożyć tylko i wyłącznie o zachodzie rozpoczynającym 14 dzień drugiego miesiąca (4 Mjż 9,6-11).
Nietrudno zauważyć również na kartach Pisma Świętego, że różnie przestrzegano tego Prawa już za czasów Zbawiciela. Wyraźnie możemy zauważyć, że Pan Jezus spożył Paschę z uczniami dobę wcześniej niż większość Izraelitów, w tym kapłanów i uczonych w Piśmie. Pan Jezus z uczniami spożył ją o zachodzie i w nocy poprzedzającej Jego pojmanie, i ukrzyżowanie. Tymczasem większość Żydów do Wieczerzy Paschalnej zasiadała kolejnego wieczoru - a więc po śmierci i złożeniu do grobu Syna Bożego.
Kto spożył właściwie, zgodnie z Prawem Bożym? – nie można mieć wątpliwości. Spożywanie Paschy w niewłaściwym dniu było przestępstwem Prawa Bożego – a wiemy, że Pan Jezus nie popełnił żadnego grzechu – a więc spożył ją zgodnie z Bożym Prawem. Natomiast ci wszyscy, którzy spożyli ją 24 godziny później – złamali Boże Prawo.
Przypuszczać można, że z przyczyn praktycznych Izraelici połączyli spożywanie Paschy z rozpoczynaniem Święta Przaśników.
Jeszcze do niedawna w przepisach dotyczących obchodzenia Pesach – wyróżniano dwie wieczerze sederowe. Pierwsza – która rozpoczynała 14 Nisan, druga, kończąca 14 Nisan i rozpoczynająca (przecież również wieczerzą Wielki Szabat – Pierwszy dzień Święta Przaśników.
Stopniowo ranga pierwszej wieczerzy sederowej zaczęła ustępować znaczeniem tej drugiej (odchodzenie od Bożego Prawa). Ostatecznie Żydzi ustanowili czas Paschy na zachód kończący 14 Nisan a rozpoczynający 15 Nisan. A więc wbrew Bożemu Prawu – 24 godziny później niż stanowił Boży Zakon.
Do dzisiaj wszyscy niemal Żydzi ale też społeczności judeo-chrześcijańskie obchodzą Paschę właśnie o zachodzie z 14 na 15 Nisan. Jest to łamaniem Bożego Prawa, dlatego nie może być nawet nazywane Paschą.
Oczywiście - jako święto narodowe, upamiętniające bardzo ważne wydarzenia z dziejów narodu Izraelskiego – nie można kwestionować prawa a nawet obowiązku Izraelitów do obchodzenia zarówno Paschy jak i Święta Przaśników.
Ale co powiedzieć, gdy dzisiaj Paschę chcą spożywać ludzie spoza narodu Izraelskiego. Którzy nie są z narodu Izraelskiego, którzy nie są niewolnikami Żydów nabytymi za pieniądze, którzy wreszcie nie są sami obrzezani – a co dopiero ich rodziny. Jest to naruszanie Bożego Prawa – jest to grzech.
* * *
Czy zatem chrześcijanie, czy lud Boży Nowego Przymierza powinien obchodzić Paschę?
Z kilku ważnych względów należy stwierdzić kategorycznie, że NIE!
Po pierwsze i chyba przede wszystkim, należy pamiętać,ze Pascha to była ofiara. Wiemy przecież, że Pan Jezus „RAZ NA ZAWSZE złożył Bogu Ofiarę z Samego Siebie. Wszystkie zatem ofiary, które i tak nie miały mocy obmywania ludzkich grzechów – zostały ostatecznie wypełnione w Chrystusie.
Po drugie – jak już wspomnieliśmy wyżej – Paschę mógł spożywać tylko i wyłącznie Żyd, albo niewolnik kupiony za pieniądze, i obrzezany wraz z całą rodziną. A zatem, czy przez przyjęcie Chrystusa stajemy się niewolnikami Żydów. Nie – nie kupili nas Żydzi i nie mają nad nami żadnego prawa własności. My należymy wyłącznie do Boga i Chrystusa i jesteśmy ich wyłączną własnością.
Osoby bardziej zaawansowane w poznaniu i zrozumieniu Słowa Bożego znajdą jeszcze jeden dowód. W księdze Objawienia, czytamy o Pieśni Mojżesza i Baranka. Jest to Nowa Pieśń, której nikt nie mógł „zaśpiewać”, „nie mógł się jej nauczyć” jak tylko ci, który stanowili pierwociny Kościoła. Tylko Żydzi urodzeni pod Zakonem, pod Prawem, którzy przyjęli Chrystusa i nawrócili się na chrześcijaństwo. Patrząc z drugiej strony - również nawróceni z pogan chrześcijanie, nie mogą tej Pieśni „zaśpiewać, nie mogą się jej nauczyć” - nie mogą uczestniczyć w ceremoniale – m.in. Paschy. (Obj 14,3; 15,3).
Nikt z chrześcijan, poza liczbą 144.000 pierwocin kościoła i reszty Izraela – nie miał i nie ma prawa celebrować ceremoniału.
W Nowym Przymierzu Pan Bóg przeprowadził skrupulatnie plan Zbawienia Swojego ludu. Plan przygotowany jeszcze przed założeniem świata. Bóg przeznaczył na Baranka Paschalnego swojego Jednorodzonego Syna (1 Ptr 1,20).
Jego śmierć uwolniła człowieka z grzechów, oczyściła go przed Bogiem. Śmierć Syna Bożego – Baranka pojednała człowieka z Bogiem.
Pan Jezus – który nie popełnił żadnego grzechu – wypełnił skrupulatnie wszystkie nadane przez Swego Ojca Prawa ceremonialne. Dokładnie zgodnie z Bożym Prawem, o zachodzie z 13 na 14 Nisan, poprzedzającym Jego męczeńską śmierć, spożył również ze Swoimi uczniami Paschę.
Należy zwrócić szczególną uwagę na fakt, że to nie Pan Jezus zasugerował kiedy chce spożyć Paschę, ale że uczniowie sami wiedzieli kiedy wypada Pascha i kiedy powinna być obchodzona:
„Gdzie chcesz, abyśmy przygotowali Ci do spożycia Paschę?” (Mt 26,17b)
Jak czytamy – PO WIECZERZY, a więc po spożyciu Paschy (Łk 22,20; 1 Kor 11,25), Pan Jezus – jako ostatnią zapowiedź Swojej odkupieńczej śmierci ustanowił Pamiątkę Swojej Śmierci – Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej. Pamiętacie słowa „to czyńcie na Moją Pamiątkę” (1 Kor 11,25).
Rodzi się zatem pytanie: czy Pamiątkę Śmierci Pańskiej należy sprawować wyłącznie 14 Nisan. Jest to niewątpliwie data śmierci Pana Jezusa. Ale czy chrześcijanie – nie judaizujący, mogą Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej sprawować tylko w tym dniu. Chociaż faktycznie – jeśli dobrze zaobserwować – to obchodzą Ją, nie 14 a 15 Nisan.
Przestrzeganie tego jednego dnia jest tak naprawdę judaizowaniem, poprzez faktyczne sprawowanie żydowskiej Paschy, i to w niedopuszczalnym Prawem terminie, czyli nie tak jak zrobił Pan Jezus z uczniami, ale tak jak robili Żydzi na następny dzień. Nie rozróżnia się już niemal w ogóle Paschy od Święta Przaśników.
Ap Paweł w swoim 1 Liście do Koryntian 11,23 (patrz 17-34), wbrew temu co niektórzy próbują sugerować – nie podaje że pamiątkę Wieczerzy Pańskiej należy sprawować wyłącznie 14 Nisan. Tam nie ma takiej treści! Paweł udzielając wskazówek jak należy sprawować i przyjmować Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej, oprócz wskazywania wielu błędów popełnianych przez chrześcijan, stwierdza wyraźnie – „Ilekroć to czynić będziecie – śmierć Pańską zwiastujecie – aż przyjdzie.”
Rodzi się zatem pytanie, czy śmierć Pańską należy – czy można zwiastować tylko raz w roku?
Pan Jezus dał Swoim uczniom, a więc i nam polecenie „Idźcie na cały świat i głoście tą Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
Czy posługa Ewangelii jest sprawowana tylko w jednym dniu w roku? Czy tylko raz w roku mamy głosić Ewangelię? Oczywiście że nie. Posługę Ewangelii i apostołowie i pierwsi uczniowie, a obecnie i my sprawujemy każdego dnia. A NIEODŁĄCZNYM ELEMENTEM ZWIASTOWANIA EWANGELII – jest mówienie o Golgocie, o Zbawieniu którego Syn Boży dokonał aby nas odkupić i pojednać z Ojcem. Nie można zwiastować Ewangelii nie mówiąc o śmierci Pańskiej!
A przecież – Ilekroć sprawujemy Pamiątkę – właśnie najmocniej zwiastujemy to co dokonało się na Golgocie.
Każde zatem zwiastowanie śmierci Pana Jezusa – usprawiedliwia a wręcz nakazuje przypomnienie, że „tej nocy kiedy był wydany, wziął chleb.... wziął kielich...” wydał nam polecenie abyśmy każdego dnia naszej chrześcijańskiej posługi, każdego dnia naszego chrześcijańskiego życia nieśli ludziom światło Ewangelii wraz z tymi właśnie słowami: Syn Boży umarł za nas..., a tej nocy kiedy był wydany... I mamy to głosić i sprawować każdego dnia.
Znajdujemy też wymowne świadectwo postępowania pierwszych uczniów:
„Codziennie wspólnie przebywali w świątyni, po domach łamali chleb, z radością i prostotą serca brali udział w posiłkach.” (DzAp 2,46; por. 2,42).
W tych słowach mamy wyszczególnione podstawowe elementy codzienności chrześcijańskiej pierwszych uczniów Pana Jezusa.
Codziennie trwali w świątyni, trwali w modlitwach, naukach, rozważaniu i głoszeniu Ewangelii;
Codziennie łamali chleb po domach – czyli codziennie sprawowali pamiątkę Śmierci Pańskiej, codziennie wspominali śmierć Zbawiciela. Pamiętajmy, ze pierwotny Kościół przez wiele lat, każdego dnia żył wspominaniem Golgoty.
Codziennie uczestniczyli we wspólnych posiłkach – były to w przeciwieństwie do Pamiątki wspólne agape, co jest naturalne gdy czytamy że trwali w całkowitej wspólnocie, wszystko mieli wspólne i wszystkim się dzielili (DzAp 2,42.44).
Nie można jednak i jest niedopuszczalną interpretacją, sugerowanie, że „łamanie chleba” oznacza pospolite posiłki. W powyższym wersecie jest to wyraźnie rozdzielone. A ponadto Nowy Testament opisując codzienne życie Pana Jezusa sprawozdaje o posiłkach, o obiadach, wieczerzach, nawet o biesiadach i ucztach. A więc podkreślenie łamania chleba jest czymś znacznie więcej i ma wyższą wymowę i znaczenie niż zwykły posiłek O łamaniu chleba czytamy jedynie podczas cudownego błogosławieństwa jakim było dwukrotne rozmnożenie chleba; gdy Pan Jezus połamał chleb pozwalając się rozpoznać uczniom z Emaus – po tym właśnie go poznali, co też dowodzi niezwykłości tej czynności, ale przez to przecież również pokazał im, że jest tym którego śmierć to zwiastowało. Wreszcie o łamaniu chleba czytamy podczas ustanowienia i praktykowania Wieczerzy Pańskiej.
Kolejnymi argumentami wskazującymi, że nie należy i nie wolno ograniczać spożywania Wieczerzy Pańskiej tylko do jednego dnia w roku jest różnica między znaczeniem żydowskiej Paschy i Przaśników dla narodu Żydowskiego – a ich wypełnieniem i znaczeniem dla chrześcijan.
Zwróćmy uwagę, że jednego dnia – jednej nocy wszyscy Żydzi – cały naród został wyzwolony i odkupiony podczas nocy paschalnej. Wszyscy Żydzi tego samego jednego dnia. Kolejnego dnia (o zachodzie 15 Nisan) cały naród – wszyscy Żydzi naraz – zostali uwolnieni z niewoli i wyszli z Egiptu. Dla całego narodu były to te same dni.
Różnica jest widoczna już w opisie Dziejów apostolskich. Czytamy, że (w związku z tym, ze każdego dnia zwiastowana była Ewangelia) każdego dnia ludzie się nawracali do Boga. Raz 3000 (DzAp 2,41)za parę dni 5000 (DzAp 4,4), wreszcie że każdego dnia Bóg pomnażał liczbę przyjmujących Chrystusa i dostępujących zbawienia (DzAp 2,47). Każdego Dnia – a nie tylko raz w roku. A więc te symboliczne doroczne święta zostały zamienione i zastąpione codzienną rzeczywistością.
I dzisiaj – widzimy, że ludzie każdego dnia przyjmują Chrystusa, każdego dnia nawracają się i zawierają Przymierze z Bogiem.
Codzienność chrześcijańskiego życia i zwiastowania Ewangelii nie może w żaden sposób zatem być ograniczana narzucaniem corocznego rytuału. To jest codzienne chrześcijańskie życie, to jest codzienne zwiastowanie Ewangelii a nie coroczny rytuał.
Święto Przaśników w Starym Przymierzu również trwało co roku przez siedem dni w roku. Od 15-do 21 Nisan. To święto przypominało o pośpiesznym wyjściu narodu Izraelskiego z Egiptu i jego wędrówce po pustyni (do obiecanej ojczyzny) tylko w ciągu tych siedmiu dni Żydzi mieli mieć usunięty ze swoich domów wszelki kwas. (Był on suwany w ciągu dnia 14 Nisan – 2 Mjż 12,15b).
My dzisiaj również słyszymy słowa ap. Pawła: „Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. (1 Kor 5,7).
Apostoł stwierdza, że jesteśmy przaśni, wolni od wszelkiego kwasu. Nie mówi, że będziemy przaśni, ale że jesteśmy, że jest to nasza chrześcijańska rzeczywistość – CODZIENNOŚĆ. Nie możemy być przecież chrześcijanami, uczniami Pana Jezusa tylko przez siedem dni w roku, nie możemy być „świętymi” tylko przez siedem dni w roku – ale, że mamy być „przaśni” – codziennie. W nas na co dzień nie może być żadnego kwasu.
Nie można dobrze zwiastować Ewangelii nie zwiastując Śmierci Pańskiej, a zatem nie głosząc tego co się wydarzyło poprzedniej nocy, nie sprawując pamiątki Wieczerzy Pańskiej każdego dnia. W ogóle, nie można zwiastować Ewangelii nie świadcząc o tym co się dokonało na Golgocie.
Oczywiście nie namawiamy, aby wszyscy, w każdym zborze codziennie spożywali Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej, gdyż powinna ona być zawsze dla każdego wielkim wydarzeniem w naszym chrześcijańskim życiu, i nie powinna być narażona na spowszednienie. Uważamy jednak, że powinna być sprawowana jak najczęściej – na przykład kilka razy w roku, może to być w różnych zborach w różnych terminach. I że może być sprawowana każdego dnia roku, a nie tylko 14 Nisan.
Nie zapominajmy, że Ilekroć to czynimy zwiastujemy najważniejsze wydarzenie Ewangelii, zbawczą śmierć Syna Bożego. Nie wolno tego ograniczać to jednorazowego dorocznego rytuału.