Czym
jest Boże Słowo? Boża Wola, Boże Prawo objawione w Bożym Słowie?
Czym Boże Słowo Było dla Izraela, czym jest dzisiaj dla nas, dla
ludzi wierzących, wyznających swoją wiarę w
Boga i
Chrystusa Jezusa?
„Pochodnią
nóg moich jest Twoje słowo, światłem na
mojej drodze.” (Ps 119,105);
„Twoje
słowo, Jahwe, trwa na wieki, niezmiennie jak
niebiosa.” (Ps 119,89);
„Twoje
słowo jest prawdą.” (Jan 17,17);
„Twoje
słowo było mi rozkoszą i radością mojego
serca.” (Jer 15,16)
Bóg w Swoim Słowie objawił
Swemu ludowi, Swoją Wolę – Swoje Prawo. Boże Prawa i Boże
Przykazania wyznaczały drogę sprawiedliwości ludowi Bożemu.
Szczególnie powierzone zostały one narodowi, który Bóg wybrał
kiedyś, przed wiekami; wybrał na Swoją własność – Izraelowi.
„Nie
uczynił tak żadnemu ludowi,Dlatego nie znają jego praw. Alleluja.”
(Ps 147,20).
Z
Adama, z Noego i jego synów powstało wiele narodów. Z tych wielu
ludów Bóg w pewnym momencie, powołał Jakuba, syna Izaaka, wnuka
Abrahama - któremu to obiecał, – z Jakuba któremu Bóg nadał
imię Izrael – wybrał Bóg lud dla Siebie.
Wbrew
mniemaniu niektórych osób, Boże Prawo, nie było zbiorem przepisów
mających utrudnić życie Izraelitom, nie było ono trudnym, czy
wręcz niemożliwym do uniesienia ciężarem. Prawo to było Bożym
darem dla ludu, błogosławieństwem, Mądrością, którą objawił
Bóg Swym dzieciom. Boże Prawo było zbiorem ustaw Bożych –
„Konstytucją”, którą Bóg sam nadał swoim wybranym.
„Te
są ustawy, wyroki i prawa, które Pan ustanowił między sobą a
między synami izraelskimi na górze Synaj za pośrednictwem
Mojżesza.” (3 Mjż 26,46; por. 5 Mjż 6,1; 12,1)
„Któryż
wielki naród ma ustawy i zwyczaje tak sprawiedliwe, jak całe to
Prawo, które ja wam dziś podaję.” (5 Mjż 4,8);
„Sprawiedliwością
wieczystą są Twoje ustawy.” (Ps 119,144).
„Pamiętajcie
o zakonie Mojżesza, mojego sługi, któremu przekazałem na Horebie
ustawy i prawa dla całego Izraela!” (Ml 3,22).
Od
posłuszeństwa, lub nieposłuszeństwa wobec Bożego Prawa –
Bożych ustaw uzależnione były konkretne konsekwencje.
Błogosławieństwo – za ich przestrzeganie, przekleństwo za ich
przestępowanie.
„Oto
ja kładę dziś przed wami błogosławieństwo i
przekleństwo. Błogosławieństwo,
jeżeli będziecie słuchać przykazań Pana, Boga waszego, które ja
wam dziś daję; a przekleństwo, jeżeli nie
będziecie słuchać przykazań Pana, Boga waszego, i zejdziecie z
drogi, którą wam dziś wskazuję, i pójdziecie za innymi bogami,
których nie znacie.” (5 Mjż 11,26-28).
„Wykonujcie
moje ustawy i przestrzegajcie moich praw, i
wypełniajcie je, a będziecie mieszkać na ziemi
bezpiecznie.” (3 Mjż 25,18).
„Biorę
dziś na świadków przeciw wam niebiosa i ziemię: położyłem
przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo!
Wybieraj życie, abyś żył i ty, i twoje potomstwo”
(5Mjz 30,19)
Czy dziś – w naszych
obecnych czasach, w których żyjemy coś się zmieniło? Czy Boże
Prawa, Przykazania, ustawy w jakikolwiek sposób zdeaktualizowały
się, czy już nie są dobre, doskonałe? Może nie znajdują
zastosowania i uzasadnienia w dzisiejszym świecie? Czy może sam Bóg
zmienił – odwołał Swoje Słowo, czy Jezus zmienił Boże Słowo?
Bóg
się nie zmienia (Ml 3,6). Niezmienne jest Boże Słowo (Ps 119,89).
Jezus niczego nie nauczał, nie mówił od Siebie samego, ale „nic
od siebie nie czynię, ale mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył”
(Jan 8,28); „Słów tych, które wam mówię, nie
wypowiadam od siebie.” (Jan
14,10).
Pan
Jezus wprost oświadcza nam,
że nie przyszedł ani znieść, ani zmienić Prawa i że nic w
Prawie Bożym się nie zmieni (Mt 5,17.18).
A
jednak wciąż wielu ludzi sprzeciwia się Bożemu Słowu, Bożemu
Prawu. Są Społeczności, które nauczają, że Boże Prawo, a nawet
Boże Przykazania już nie obowiązują.
Jeden
z używanych tu argumentów twierdzi, że Zakon – Prawo Boże, a
nawet Przykazania Bożego Dekalogu dotyczyły wyłącznie narodu
Izraelskiego i nikogo innego. Wystarczy jednak zauważyć a
jednocześnie zastanowić się nad faktem, że Prawo Boże było Tym
co wyróżniało Izrael spośród innych narodów, że wynosiło go
ponad inne ludy.
Prorok
Izajasz, wspomina o narodach pielgrzymujących – przychodzących do
góry Syjon (Iz 2,2), czyli do religii Izraela. Również w Księdze
Objawienia czytamy, że właśnie wszystkie narody podążają na
Górę Syjon, gdzie stoi Baranek wraz ze 144 tysiącami wybranymi z
pokoleń Izraela (Obj 14,1).
Jakże
czytelny i jasny jest ten obraz. Jeśli przychodzimy do Boga Izraela,
to musimy uznać Go takim jakim objawił się właśnie Izraelitom –
bo to jest przecież Ten sam Bóg. W Jezusie Chrystusie przychodzimy
właśnie do Boga Izraela, do Boga Ojca, którego dzisiaj Zbawiciel
objawia i nam – pochodzącym z pogan, obcym wcześniej Bożemu
Izraelowi, obcym Przymierzom i obcym Bogu - i pojednał nas z Nim. My
dzisiaj też możemy się nazywać Bożymi synami, Bozymi dziećmi.
Jeśli
jednak nie będziemy czerpać z nauki i wiedzy Izraela, to
wszczepieni w pień Izraela – nie przyjmiemy się jako szczepka (Rz
11,17-24).
Właśnie
Apostoł Paweł pisze w jednym ze swoich Listów, że wszyscy
nawróceni z pogan byli kiedyś – przed poznaniem i przyjęciem
Jezusa, poza Przymierzami jakie Bóg zawierał z Izraelem a w Jezusie
właśnie i przez Jezusa Chrystusa, przestaliśmy być obcy, ale
nawet staliśmy się uczestnikami Przymierzy jakie Bóg zawierał
wcześniej ze swoim ludem, również Przymierza na Synaju.
„Dlatego
pamiętajcie, że niegdyś wy – poganie co do ciała, zwani
nieobrzezanymi przez tych, którzy zowią się obrzezanymi od znaku
dokonanego ręką na ciele – w owym czasie byliście poza
Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w
przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie.
Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko,
staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym
pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością,
(...) i [w ten sposób] jednych, jak i drugich znów pojednać z
Bogiem, w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć
wrogości. A przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście
daleko, i pokój tym, którzy są blisko, bo przez Niego jedni i
drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. A więc nie jesteście
już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych
i domownikami Boga.” (Ef 2,11-14.16-19).
Zgodnie
ze słowami ap. Pawła – my, nawróceni z pogan zostaliśmy w
Chrystusie przyłączeni do Przymierzy które kiedyś – od początku
Bóg zawierał ze Swoim ludem, w tym za Synaju - z Izraelem.
Nie
jest zgodny z biblijną prawdą również argument, że Jezus zniósł
czy zmienił Boże Prawo. Ale sam Jezus temu zaprzecza:
„Nie
sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie
przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam
wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna
kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.”
(Mt 5,17.18).
Jezus
przyszedł aby nas właśnie pouczyć o Bożym Prawie:
„Jahwe,
twój Bóg, wzbudzi wam spośród waszych braci proroka takiego jak
ja. Będziecie go słuchać. Powołam im spośród ich braci proroka
takiego jak ty. Włożę w jego usta moje słowa i powiem mu
wszystko, co będę chciał nakazać. A jeśli ktoś nie słucha
moich słów, które on będzie wygłaszał w moim imieniu, odpowie
za to przede Mną.” (5
Mjż 18,15.18.19; por. DzAp 7,37).
Jezus
objawił nam Ojca (Jan 1,18), objawił ludziom Bożą Wolę i nauczył
jak mamy w swoim życiu ją wypełniać.
„Miłość
nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym
wypełnieniem Prawa.” (Rz 13,10);
„Na
tym bowiem polega miłość do Boga, że wypełniamy Jego
przykazania.” (1 Jana 5,3).
Jeśli
twierdzimy, że kochamy Boga i Jezusa – nie możemy nie wypełniać
Bożych Przykazań, nie możemy ich odrzucać. To bardzo ważne
abyśmy wobec ludzi i przed ludźmi dawali właściwe świadectwo
Prawdzie. W przeciwnym razie można dołączyć do grona tych, którzy
niby głosząc, wzywając i wyznając Jezusa, czyniąc nawet wiele
cudów w Jego imieniu – usłyszą jednak - „Nie wiem kim
jesteście, Nigdy was nie znałem”.
Jezus
przecież powiedział - „Do każdego kto się do Mnie przyzna – i
ja się przyznam przed Ojcem, ale kto się Mnie zaprze...”
Wielu
ludzi, wiele chrześcijańskich Społeczności twierdzi, że
najważniejsza jest Łaska Boża, że Łaska uwalnia – zwalnia od
konieczności przestrzegania i wypełniania Bożych Przykazań i
Praw. Że wobec Bożej łaski nie istnieje Prawo, nie istnieją
Przykazania – w konsekwencji – że nie ma już grzechu... - ale
czy to prawda? Czy ludzie już nie grzeszą? To oczywiste, ze chodzi
o co innego, że nie tak należy pojmować kwestię Bożej Łaski.
Czym
jest jednak Boża łaska, czy nie zobowiązuje właśnie jednak do
posłuszeństwa, do szczególnego posłuszeństwa Bogu?
„Albowiem
objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi.”
(Tyt 2,11 BW);
„Łaską
bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was,
lecz jest darem Boga.” (Ef 2,8 BT);
„Ale
wierzymy, że jesteśmy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa” (Dz
15,11 BPD).
„Łaską
jesteście (jesteśmy) zbawieni..”
Gdyby
nie Boża Łaska, gdyby nie niewypowiedziane miłosierdzie, miłość
jaką okazał nam Niebiański Ojciec w Jezusie Chrystusie:
„Tak
bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał,
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie
wieczne.” (Jan 3,16).
Gdyby
nie Boża Łaska – nikt by nie ocalił swego życia, nikt nie
mógłby zostać zbawionym.
Słowo
Boże uczy, że żaden człowiek nie jest bez grzechu, nie ma (i
nigdy nie było) ani jednego człowieka, który byłby niewinny wobec
Boga.
„Ale
wszyscy zeszli na manowce, wszyscy zwyrodnieli, nie ma nikogo, kto by
czynił dobrze, nie ma ani jednego.” (Ps
14,3 BP);
„Wszyscy
odstąpili, wspólnie się splugawili, Nie ma, kto by dobrze czynił,
nie ma ani jednego.” (Ps 53,4 BW);
„Tak
też napisano: „Nie ma sprawiedliwego, nie ma ani jednego.”
(Rz 3,10 BT).
„Jeśli
mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas
Jego nauki.” (1 Jan
1,10
BT”).
Czy
zatem rzeczywiście reprezentowane przez tzw antynomistów –
przeciwników Prawa Bożego, stanowisko przedstawia właściwe
rozumowanie? Czy łaska – Boża Łaska jest czymś co nam się
bezwarunkowo należy, czy wystarczy zadeklarować swoją wiarę w
Chrystusa i Boga aby stać się uczestnikiem Bożej Łaski. Czy
wystarcza zwykła ustna deklaracja – nie poparta rzeczywistym
upamiętaniem i nawróceniem, zmianą swojego grzesznego dotąd życia
– by stać się beneficjentem Bożej Łaski? A może domagać się
od Boga by bez względu na postępowanie, bez względu na popełniane
grzechy – okazał nam Swoją Łaskę. Nie raz nie dwa... zawsze.
Ale
Boża Łaska jest raz dana, każdy ma czas aby się upamiętać,
zmienić swoje życie.
Łaska
to szczególne darowanie winy, darowanie – oczyszczenie, uwolnienie
od grzechu i odpowiedzialności za popełnione grzechy. Łaska jest
szczególnym darem Bożym, darem niezasłużonym poprzez nikogo
poprzez jego własne uczynki, ale otrzymywanym przez wiarę w Jezusa
Chrystusa.
Pamiętajmy
że Łaska jest elementem Prawa, to właśnie Prawo dopuszcza element
Łaski.
Łaskę
okazują ci, którzy mają władzę, prezydenci, królowie. Łaskę
okazuje nam Bóg.
Jak
sądzicie, czy przestępca, skazany np. na karę śmierci, który
zwraca się do prezydenta, króla o okazanie mu łaski – nie
deklaruje tym samym poprawy? Czy może liczy na to i oświadcza, ze
potrzebuje łaski by nadal mógł popełniać zbrodnie? Czy - po
skorzystaniu z łaski, szczególnego darowania kary – dalej
popełniając zbrodnię – może znowu liczyć na kolejne okazanie
łaski? Czy może tak w nieskończoność – i znowu poprosi o
łaskę?
Nie –
łaski przestępca doznaje tylko raz.
Jak
wspomnieliśmy – łaska jest elementem Prawa. Bo gdzie nie ma winy,
nie ma kary – nie potrzeba zatem łaski.
Musimy
zwrócić uwagę czytelników na na jakże wymowne słowa ap Pawła:
„Bo
ci którzy pod prawem zgrzeszyli – przez prawo będą sądzeni, ci
którzy bez prawa zgrzeszyli – bez prawa poginą.” (Rz
2,12).
Ci,
którzy zgrzeszyli pod prawem, przez prawo będą sądzeni, według
Prawa – mogą liczyć na Łaskę. Ale tylko ci, którzy uznają
Prawo.
Dla
tych, którzy nie mają, nie znają czy odrzucają Prawo – nie ma
alternatywy, zgodnie z czytelnym przekazem Bożego Słowa – poginą.
Wielu
ludziom wydaje się, że Łaska – łaska Boża uwalnia ich od
wszystkiego. Wielu uważa, że nie obowiązuje już Prawo Boże, że
nie obowiązują Boże Przykazania, nakazy, ustawy...
(Można
wyciągnąć wniosek, z takiego rozumowani, że można kraść,
zabijać, cudzołożyć itp., itd. - trudno nie dostrzec tego
zagrożenia dla norm moralnych, dla sprawiedliwości).
No
właśnie – Sprawiedliwość. Słowo Boże na każdym kroku wzywa
zarówno Izraelitów jak i nas – chrześcijan do bycia
Sprawiedliwym, do życia według Sprawiedliwości – do głoszenia i
do stania na straży Sprawiedliwości – Sprawiedliwości Bożej. A
przecież każde pojęcie sprawiedliwości opiera się na jakichś
przyjętych normach prawnych. Nie ma więc wątpliwości, że Boża
sprawiedliwość, w której również my mamy chodzić, głosić i
trwać może się jedynie opierać na Bożym Prawie. Na Niezmiennym,
Świętym, Dobrym, Doskonałym Prawie Bożym.
Czy
pamiętajcie do czego wzywał Jan Chrzciciel – wołał,
upamiętajcie się, nawróćcie się... (Mt 3,2)
Co
również mówił do tych, którzy po chrzcie wychodzili z wody?:
„wydajcie owoc godny nawrócenia” (Mt 3,8). Nie mówił –
teraz możecie robić co chcecie, teraz nie ograniczają was żadne
normy moralne. Uczył – żyjcie godnie, uczciwie, sprawiedliwie –
przestrzegajcie Bożych Przykazań. Żyjcie tak jak przystało na
Boże dzieci.
Do
tego samego wzywali apostołowie: „upamiętajcie się, nawróćcie
się...” (DzAp 2,38; 3,19).
Zastanówmy
się - czym jest upamiętanie, czym jest nawrócenie?
Nie
można inaczej przyjść do Chrystusa, jeżeli człowiek nie
uświadomi sobie swoich grzechów, i nie odwróci się od nich.
A czy
po przyjściu do Chrystusa wolno grzeszyć?
„Cóż
więc powiemy? Czy będziemy trwali w grzechu po to, żeby obfitowała
łaska? Ależ nigdy? Jeżeliśmy już umarli grzechowi, to jakże
będziemy nadal w nim żyli?” (Rz 6,1-2);
„Bo
jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już
dla nas ofiary za grzechy.” (Hbr 10,26).
Jak
zatem pogodzić twierdzenie niektórych: „że nie obowiązują Boże
przykazania, że nie obowiązuje Boże Prawo” – z wyraźnym,
niezmiennym zakazem popełniania grzechu?
„Idź
– i nie grzesz więcej.” - Te słowa usłyszała
od Zbawiciela, nierządnica, która doznała niezwykłej łaski –
cudem została ocalona od kary ukamienowania.
„Idź
i nie grzesz więcej.” - Usłyszeli te słowa inni,
doznający cudownej łaski: (Jan 5,14; Mt 5,20)
„Ktokolwiek
narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim
nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się
narodził z Boga.” (1 Jan
3,9).
„Idź
i nie grzesz więcej.” - słyszy każdy nawrócony człowiek,
dostępujący w chrzcie oczyszczenia z grzechów.
„Idź
i nie grzesz więcej.” - usłyszał każdy z nas przychodzących
w chrzcie do Chrystusa i do Boga Ojca.
„Idź
i nie grzesz więcej.” – to nakaz Zbawiciela, który
wypełniamy w naszym życiu.
] Czy
ci wszyscy, którzy negują Boże Przykazania i Boży Zakon – nie
słyszeli tych słów. Czy przychodząc do Chrystusa – nigdy ich
nie usłyszeli – a może nie chcieli ich usłyszeć?
„Świętymi
bądźcie, bo i Ja Jestem Święty” (3 Mjż 11,44.45; 1 Ptr
1,16), „Idźcie i nie grzeszcie więcej”, „uświęcajcie
wasze życie” (Hbr 2,11; 1 Jan 3,3; Obj 22,11).
Czy te
słowa, te wskazówki dla chrześcijańskiego życia, dla
chrześcijańskiego wzrostu – pozwalają na odrzucenie Bożych
nakazów?
Te
słowa „Idź i nie grzesz więcej.” - wyraźnie
wskazują, że po nawróceniu, po otrzymaniu daru Bożej Łaski –
nie wolno nam więcej grzeszyć. Człowiek nowonarodzony musi zacząć
usuwać grzech ze swojego życia, musi uświęcać swoje życie. A
poznanie grzechu jest właśnie poprzez Boże Prawo. Bez Bożego
Prawa nie wiedzielibyśmy czym jest grzech – albo inaczej mówiąc
co w Bożych oczach jest grzechem.
„Gdyż
przez zakon jest poznanie grzechu.” (Rz 3,20b)
Teraz
jest Czas Łaski, czas w którym każdy może upamiętać się i
nawrócić do Boga i Chrystusa. Każdy może odwrócić się od
grzechu. Odwrócić się, zerwać z grzechem – a nie trwać w nim
wciąż i udawać tylko osobę nawróconą. O takich ludziach właśnie
mówi Jezus: nigdy was nie znałem, nie każdy, który nazywa Mnie
Panem wejdzie do królestwa niebios (ale ci, którzy pełnią wolę
Ojca mego).
Przypomnijcie
sobie młodzieńca, który przyszedł do Chrystusa z pytaniem:
„Mistrzu, co mam czynić aby być zbawionym? W odpowiedzi usłyszał
on: „Znasz Przykazania: nie zabijaj, nie cudzołóż, nie
kradnij...” Jeśli zastanowimy się nad treścią wypowiedzi
Pana Jezusa, zauważymy, że ów młodzieniec usłyszał właśnie
(parafrazując) „znasz Przykazania – więc nie grzesz.” Zresztą
przestrzeganie i konieczność przestrzegania wszystkich Przykazań
potwierdził sam młody człowiek.
W
Liście do Rzymian ap. Paweł stwierdza: „Gdyż nie ci, którzy
zakonu słuchają, są sprawiedliwi u Boga, lecz ci, którzy zakon
wypełniają, usprawiedliwieni będą.” (Rz 2,13).
Czy
cokolwiek w tych słowach może być niezrozumiałe?
Chcielibyśmy
jeszcze przypomnieć pewną jakże wymowną sytuację Biblijną. Czy
przypominacie sobie dziesięciu trędowatych, wołających do Jezusa
o zmiłowanie?
„Gdy
wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu
trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie,
Mistrzu, ulituj się nad nami! Na ten widok rzekł do nich: Idźcie,
pokażcie się kapłanom! A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy
jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga
donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był
to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czyż nie dziesięciu zostało
oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt,
kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec? Do
niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.”
(Łk 17,12-19).
Dziesięciu
trędowatych zostało oczyszczonych, w drodze do kapłanów, nagle i
niespodziewanie. Dziesięciu trędowatym Bóg w Chrystusie okazał
Łaskę. Ale czy wszyscy z niej skorzystali?
Tylko
jeden z nich wrócił by uwielbić Boga, by oddać chwałę Bogu,
upadł do stóp Zbawiciela. W jaki sposób można oddać chwałę
Bogu – jeżeli nie okazując Mu posłuszeństwo, poddanie. Pokłon
do stóp Zbawiciela, jednoznacznie pokazuje, że ów Samarytanin
uznał Jezusa za Pana – uznał jego wolę. Bo czy można uczciwie
oddać cześć Panu, nie uznając Jego woli i nie okazując wobec
niej posłuszeństwa?
„Idź
i nie grzesz więcej” mówił Bóg do swego wybranego narodu,
dowodem wybrania którego było (jak już wspomnieliśmy) nadanie mu
prawa i ustaw. Bóg wskazał swemu ludowi tą jedyną drogę:
„A
oto przykazanie, prawa i nakazy, których polecił [mi] nauczyć was
Jahwe, wasz Bóg, byście je wypełniali w kraju, do którego
idziecie, by wziąć go w posiadanie. [Izraelu!] Masz odczuwać
bojaźń przed twym Bogiem Jahwe, zachowując wszystkie Jego prawa i
przykazania, jakie ja ci nadaję, ty sam oraz twoi synowie i wnukowie
po wszystkie dni życia twego, aby się przedłużył okres twego
życia. Słuchaj więc, Izraelu, i staraj się wypełniać to, przez
co dobrze będzie ci się działo i przez co bardzo się rozmnożysz
w ziemi mlekiem i miodem płynącej, jak ci to zapowiedział Jahwe,
Bóg twoich ojców. Słuchaj Izraelu! Jahwe jest naszym Bogiem, Jahwe
jedyny! Będziesz miłował swego Boga Jahwe z całego serca, z całej
duszy i ze wszystkich swoich sił. Niechaj słowa, które ja dziś
nakazuję tobie, pozostaną w twym sercu. Wpajaj je też swoim synom,
mówiąc o nich, kiedy przebywasz w domu i kiedy jesteś w drodze,
kiedy się kładziesz i gdy wstajesz. Przywiąż je jako
przypomnienie do swej ręki i niech będą znakiem między twymi
oczyma. Wypiszesz je na odrzwiach twego mieszkania i w bramach
twoich. (…) Wiernie przestrzegajcie przykazań waszego Boga Jahwe,
Jego poleceń i praw, które wam nadał. [Izraelu!] Czyń, co prawe i
dobre w oczach Jahwe, aby ci się dobrze działo. (…) I nakazał
nam Jahwe wypełnić wszystkie te prawa, aby bać się Jahwe, naszego
Boga, aby zawsze dobrze się wiodło i aby nas zachował przy życiu,
tak jak dziś. Nasza sprawiedliwość ma więc polegać na tym, że
będziemy przestrzegali wypełniania wobec Jahwe, naszego Boga,
wszelkich przykazań, jakie na nas nałożył.
(5 Mjż 6,1-8 .17.18a.24.25);
„Ty
bowiem [Izraelu] jesteś ludem poświęconym twemu Bogu Jahwe, i
Jahwe, twój Bóg, wybrał ciebie spośród wszystkich ludów ziemi,
abyś był ludem należącym wyłącznie do Niego. (…) Masz więc o
tym wiedzieć, że [jedynie] twój Bóg Jahwe, jest Bogiem. To Bóg
wierny, który dochowuje przymierza i łaskawy jest - dla miłujących
go i przestrzegających Jego przykazań - aż po tysiączne
pokolenie. (…) Przestrzegaj więc przykazania, praw i nakazów,
które ci dziś podają do wypełnienia. Jeśli będziecie słuchać
tych nakazów, jeśli będziecie strzec ich i wypełniać je, twój
Bóg Jahwe dochowa ci [Izraelu] Przymierza i łaskawości, które
poprzysiągł twym ojcom. Będzie cię miłował, pobłogosławi ci i
rozmnoży cię. Pobłogosławi twoje potomstwo i owoc twej ziemi:
twoje zboże, moszcz i oliwę, przyrost twego bydła i trzody na
ziemi, którą przysiągł twym ojcom dać tobie. Będziesz miał
obfitsze błogosławieństwo niż wszystkie inne narody. Nie będziesz
miał pośród siebie niepłodnego mężczyzny, niepłodnej kobiety
czy [zwierzęcia] pośród twego bydła. Jahwe oddali też od ciebie
wszelką chorobę. (5 Mjż
7,6.9.11-15a).
„Zachowujcie
wiernie te wszystkie przykazania, jakie wam dziś nadaję, abyście
żyli, abyście się rozmnażali i objęli w posiadanie ziemię,
którą Jahwe przyrzekł waszym ojcom. (…) Zachowuj przeto
przykazania twego Boga, Jahwe, postępując Jego drogami i czcząc
Go. (…) Nie waż się zapomnieć o twym Bogu, Jahwe, zaniedbując
Jego przykazania, nakazy i prawa, które ja ci dziś podaję. (…)
niech się nie wynosi twe serce, żebyś miał zapomnieć o Jahwe,
twoim Bogu. (…) Pamiętaj zatem o Jahwe, twoim Bogu.”
5Mjż 8,1.6.11.14a.18a).
Jezus
mówi każdemu z nas przychodzących do Niego: „Idż i
nie grzesz więcej.”
Ostrzega
też jednak: uważajcie, „gdyż wielu fałszywych
proroków pojawiło się na świecie i wielu w błąd wprowadzą” -
wielu zwiodą. Jednocześnie
uczy, że tylko niewielu będzie zbawionych. Trudno nie zauważyć
różnicy między słowem „wielu” (zwiedzonych) a niewielu –
którzy osiągną Zbawienie.
Czyż
to ostrzeżenie nie obliguje wierzących do szczególnej ostrożności.
Przecież
właśnie do
tych wszystkich, którzy dają się oszukać i idą za zwiedzeniem
skierowane są słowa Pana: „Czy nie dlatego błądzicie,
że nie znacie Pism ani mocy Bożej?”.
(Mk 12,24).
W wielu miejscach Pismo Święte ostrzega przed fałszywymi
prorokami, zwodzicielami (Mi 3,5; Jer 23,15; Mt 7,15; 24,11; ŁK
6,26; 1 Jan 4,1). Bóg w ten sposób pokazuje - ostrzega jak wielkie
jest to niebezpieczeństwo, jak wielkie zagrożenie, ale też jak
wielka odpowiedzialność każdego wierzącego aby nieustannie
sprawdzać czy podąża się tą właściwą i jedyną drogą.
Wielu ludzi jednak ma problem z rozpoznaniem fałszywego –
fałszywych proroków. Oczywiście – jak zawsze – najbardziej
pomocna jest w tym i niezbędna znajomość Słowa Bożego. Słowo
Boże obok prawdy Bożej, której naucza, podaje po czym można
poznać kto jest tym fałszywym prorokiem.
Przede wszystkim - ten, który coś zapowiada (prorokuje) i to się
nie spełni – dla każdego staje się oczywiste, że jest fałszywym
prorokiem.
Ale może się też zdarzyć, że spełnia się to co prorokuje ów
fałszywy prorok, a mimo to – jest on fałszywym prorokiem. Jaki
jest wówczas „znak rozpoznawczy” wskazujący, że to jednak
fałszywy prorok?
W rozdziale 13,5 Księgi Mojżeszowej Bóg wyjaśnia, że prorok,
który zapowiada coś co się spełnia ale chce odciągnąć ludzi od
Boga, od Bożego Prawa – jest też fałszywym prorokiem:
„Jeśliby
powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i
zapowiedziałby ci znak albo cud, i potem nastąpiłby ten znak albo
cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za
innymi bogami, których nie znasz, i służmy im, to nie usłuchasz
słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg,
wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga
swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej. Za Panem,
waszym Bogiem, pójdziecie i jego będziecie się bać, i jego
przykazań przestrzegać. Jego głosu będziecie słuchać, jemu
będziecie służyć i jego się trzymać. A ten prorok albo ten, kto
ma sny, poniesie śmierć, gdyż namawiał do odstępstwa od Pana,
Boga waszego. (…) Usłuchasz bowiem głosu Pana, Boga swego,
przestrzegając wszystkich jego przykazań, które ja ci dziś
nadaję, czyniąc to, co prawe w oczach Pana, Boga twego.”
(5 Mjż 13,1-6,19; por. cały r. 13).
Słowo
Boże nie pozostawia nawet cienia wątpliwości, każdy – czy
prorok, czy nauczyciel, czy ktokolwiek, (nawet
jeśli nazywa się bratem) kto
namawia do odejścia od Boga, od Bożego Słowa – od Bożego Prawa,
Bożych Przykazań – jest fałszywym prorokiem, fałszywym
nauczycielem, fałszywym bratem, fałszywym przewodnikiem. Pozostaje
wówczas zawsze odpowiedzieć
sobie samemu -
czy bardziej wierzymy Bogu i Jego Słowu, czy milsze nam są słowa
człowieka, który sprzeciwia się Bożemu Słowu. Może
nieraz mówi nam rzeczy milsze, przyjemniejsze, łatwiejsze do
zaakceptowania (to też cecha fałszywych proroków - „Nie
wieszczcie nam prawdy! Mówcie nam raczej słowa przyjemne,
wieszczcie rzeczy złudne!”
(Iz 30,10))
Jezus mówi do nas „Idź i nie grzesz więcej”
Fałszywy prorok twierdzi, ze nie ma Prawa, Że nie obowiązują
Boże Przykazania, że Boża Wola się nie liczy. Że cokolwiek
będziesz robił – nie grzeszysz – bo... nie ma grzechu?!
Każdy sam musi rozstrzygnąć w swym sercu, czy podąży drogą
wskazaną przez Zbawiciela („Idź i nie grzesz więcej”) czy
pójdzie drogą wskazaną przez fałszywych nauczycieli i proroków –
drogą odstępstwa.
Kto wybierze drogę wskazaną przez Pana Jezusa, drogę
sprawiedliwości, usłyszy też:
„Zachowałeś
moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia” (Ap 3,8)
Niech
nikt, komu sprawa osobistego Zbawienia jest ważna nie błądzi „nie
znając Pism i Mocy Bożej”, „Wszelkie bowiem Pismo jako
od Boga natchnione jest pożyteczne do nauczania, do przekonywania,
do upominania, do kształtowania w sprawiedliwości.” (2 Tym
3,16). Pożyteczne i niezbędne do rozpoznawania fałszywych
proroków.
„Idź
i nie grzesz więcej” - Wejdźmy na tą drogę, którą nam wskazał
Zbawiciel, i nigdy z niej nie schodźmy.
KBM